Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gruźlicy nie trzeba się wstydzić [szersza wersja rozmowy]

Rozmawiała Hanka Sowińska [email protected] 52 326 31 33
DANUTA ŁASKAWSKA-SZARGAŁO kierowniczka Wojewódzkiej Przychodni Gruźlicy i Chorób Płuc z Poradniami Specjalistycznymi w Bydgoszczy
DANUTA ŁASKAWSKA-SZARGAŁO kierowniczka Wojewódzkiej Przychodni Gruźlicy i Chorób Płuc z Poradniami Specjalistycznymi w Bydgoszczy Fot. Andrzej Makowski
Rozmowa z lek. med. Danutą Łaskawską-Szargało kierowniczką Wojewódzkiej Przychodni Gruźlicy i Chorób Płuc z Poradniami Specjalistycznymi w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii w Bydgoszczy.

www.pomorska.pl/zdrowie

Serwis Zdrowie www.pomorska.pl/zdrowie

- W ubiegłym roku w Polsce zanotowano przeszło 8 tysięcy przypadków nowych zachorowań na gruźlicę, z czego ponad 400 w naszym województwie. Kogo gruźlica zaatakowała przede wszystkim?

100. rocznica śmierci ROBERTA KOCHA

W czwartek, 27 maja, minęła 100. rocznica śmierci Roberta Kocha, laureata Nagrody Nobla, odkrywcy m.in. bakterii wywołujących wąglika, gruźlicę i cholerę. Z tej okazji w Bydgoszczy odbyła się konferencja naukowo-szkoleniowa. Jej organizatorem było m.in. Kujawsko-Pomorskie Centrum Pulmonologii oraz Oddział Bydgoski Polskiego Towarzystwa Chorób Płuc. Jeden z poruszanych problemów dotyczył chorych z obniżoną odpornością;chodzi m.in. o osoby po transplantacjach i pacjentów leczonych lekami biologicznymi. W ich przypadku efekty leczenia może zniweczyć gruźlica.

- Statystycznie najczęściej chorują mężczyźni między 50. a 60. rokiem życia. Jest to jednak wskaźnik czysto statystyczny. Tymczasem gruźlica dotyczy wszystkich grup wiekowych, jak i ludzi ze wszystkich grup społecznych. Nie należy podzielać poglądu, że jest to choroba osób biednych i zaniedbanych.

- Tak było kiedyś...

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

- Teraz już nie. Wszelkie sytuacje stresowe, obniżające odporność, sprzyjają zakażeniu i zachorowaniu. Choćby ogromne tempo życia - bo gonimy za pracą, nie mamy czasu dla siebie, a prątek jakby tylko na to czekał. Moim marzeniem, jako lekarza zajmującego się gruźlicą, jest obalenie mitu i wyeliminowanie wstydu z powodu tej choroby. Uważam, że nie wolno wstydzić się gruźlicy. Trzeba mówić, że ona jest, że nas dotyka, że nie tylko choruje alkoholik, człowiek bezdomny, czy przedstawiciel marginesu. Absolutnie tak nie jest. Ale też gruźlica to nie jest grypa. Kontakt z osobą kaszlącą, chorą na grypę sprawia, że w 90 proc. jesteśmy narażeni na zachorowanie. Prątek gruźlicy nie jest aż tak zjadliwy. Może wniknąć do organizmu, ale człowiek nigdy nie zachoruje. Muszą wystąpić sprzyjające czynniki. Musi być osłabiony organizm - poprzez nadmierną pracę, niedożywienie, stres, a także choroby współistniejące.

- Nie każdy kaszel, nocne poty, osłabienie czy stany gorączkowe oznaczają, że zachorowaliśmy na gruźlicę. Jakie objawy powinny skłonić nas do wizyty u lekarza?

- Podstępność gruźlicy polega na tym, że przybiera ona różne maski - tego określenia kilkadziesiąt lat temu użył już Alfred Sokołowski, opisując gruźlicę. Zaczyna się od przedłużającego się, niczym nie wytłumaczalnego zmęczenia, senności, poprzez takie objawy, które większości ludziom kojarzą się z gruźlicą. Czyli przewlekający się kaszel. Ale też nie demonizujmy. Nie każdy kaszel oznacza gruźlicę! Przewlekający się kaszel jest wskazaniem do prześwietlenia płuc. Na pewno nie należy też lekceważyć takich objawów jak: niewytłumaczalna potliwość, stany podgorączkowe, utrata masy ciała, albo chociażby zmęczenie, które pacjent nie jest w w stanie wytłumaczyć prowadzonym przez siebie trybem życia. Mieliśmy takich pacjentów, dla których powodem zgłoszenia się do poradni była właśnie przewlekła senność i zmęczenie.
- Mamy w Bydgoszczy najlepsze w kraju laboratorium świadczące usługi z zakresu mikrobiologicznej diagnostyki gruźlicy. Tak o placówce działającej w Kujawsko-Pomorskim Centrum Pulmonologii mówi prof. Zofia Zwolska z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie. To znakomita wiadomość.
- W tej chwili nie ma rejonizacji, dlatego pacjent ma prawo wybrać sobie poradnię, jaką chce. I wielu chorych z naszego województwa właśnie u nas się leczy. Mamy pacjentów z odległych rejonów - choćby z Włocławka, Lipna, Inowrocławia. Mają u nas dobry dostęp do lekarza, a jeśli zaczynali leczyć się w naszym szpitalu, to poznali lekarzy i czują się tu bezpieczni. Organizacja pracy zmierza do tego, by pomóc pacjentowi. Leczenie powinno być nadzorowane. Pacjenta nie można zostawić samemu sobie, choćby ze względu na długotrwałość terapii i działania uboczne.

- Czy istnieje przymus hospitalizacji pacjentów ze zdiagnozowaną gruźlicą?

- W przypadku chorego zakaźnego prątkującego pobyt w szpitalu jest obowiązkowy.Jeżeli pacjent nie zakaża, hospitalizacja jest zalecana. Przede wszystkim ze względu na duże obciążenie lekami i fakt, że leczenie jest bardzo trudne. Późniejsza faza terapii może być kontynuowana w poradni gruźlicy i chorób płuc.
Udostępnij

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska