Sytuacja wychowanka Falubazu jest na progu sezonu beznadziejna. Walasek zimą trafił do Torunia, miał walczyć o skład, ale chyba teraz obie strony nie specjalnie widzą wspólną przyszłość. Menedżer Jacek Gajewski bierze go pod uwagę jedynie wtedy, gdy ktoś z podstawowych seniorów totalnie zawiedzie w dwóch pierwszych meczach sezon lub ktoś odniesie kontuzję. Na razie Walasek ma niewielkie szanse na jazdę w barwach "Aniołów", tym bardziej, że w sparingach nie prezentował się rewelacyjnie.
Równie blado wypadał w meczach ligi angielskiej. Jego Leicester Lions przegrał cztery mecze w Elite League i zdecydowano się na zmiany. Pierwszy do zwolnienia był własnie Walasek, który w 15 wyścigach zdobył tylko pkt, jego miejsce w składzie zajmie Australijczyk Aaron Summers.
Walasek szybko musi się rozejrzeć za jazdą, żeby poszukać formy i szansy na ligowy zarobek. W PGE Ekstralidze chyba największe szanse miałby w Rybniku bądź w Tarnowie, niewykluczone, że żużlowiec trafi w końcu do Nice PLŻ. Zimą miał ofertę m.in. z Łodzi, ale postanowił pozostać w ekstralidze.