By awansować, GTŻ musiał obronić 12-punktową zaliczkę z pierwszego meczu barażowego. Betard Sparta Wrocław na własnym torze była jednak faworytem, nie tylko do meczowego zwycięstwa, ale i wygranej w dwumeczu. Żużlowcy GTŻ pomimo tego i dodatkowych problemów (kontuzja Daveya Watta i Petera Ljunga, brak Davida Ruuda) obiecali walczyć o awans. Gospodarze też chcieli obronić ekstraligę. - Choć jest was siedmiu, walczcie jak trzystu - skandowali kibice.
Zespół z Wrocławia od początku dominował i już po 6. wyścigach prowadził 25:11. Tym samym odrobił straty z Grudziądza. W zespole GTŻ brakowało lidera. Wydawało się, że może zostać nim Hans Andersen. Jednak Duńczyk mimo ambitnej postawy dał się objechać w 7. biegu wrocławskiej parze Woffinden-Lindgren i było już 30:12 dla gospodarzy.
Po remisie w 8. gonitwie, grudziądzanie wygrali podwójnie w 9. biegu, dzięki świetnej postawie wspomnianego Andersena i Norberta Kościucha. W dwumeczu był remis.
Później jednak grudziądzan nie było stać na biegowe zwycięstwa. Betard Sparta Wrocław zasłużenie więc zwyciężyła w barażowym dwumeczu.
- Przyjechaliśmy w najsilniejszym składzie jakim mogliśmy. Liczyliśmy, że naszym czarnym koniem będzie Kevin Woelbert. Ale zawiedli wszyscy. Ten tor był dla nich dziś zbyt trudny, choć równy dla wszystkich. Po prostu zawodnicy GTŻ nie unieśli na barkach ciężaru awansu do ekstraligi. Trudno, stało się - powiedział prezes Zbigniew Fiałkowski - Nie chciałem się usprawiedliwiać. Dostaliśmy jednak strzał w kolano, gdy nie mogliśmy z powodów regulaminowych jechać pierwszym składem. Drugi strzał w kolano to brak Watta i Ruuda (po upadku w lidze szwedzkiej jest niezdolny do jazdy). Nie jest więc powiedziane, że byliśmy dziś dużo słabsi. Gdybyśmy mogli jechać pełnym składem wynik w Grudziądzu i Wrocławiu byłby zupełnie inny. Trudno, nie zwalam niczego na regulamin. Taki jest i trzeba było jechać - dodał. 26 października w GTŻ będzie zebranie sprawozdawczo-wyborcze. Prezes Fiałkowski nie będzie ubiegał się o ponowną prezesurę.
- Drużyna z Wrocławia jest bardzo dobra u siebie. Nie ma co gdybać, co byłoby gdyby jechali Watt, Ruud czy Ljung. Co do tego ostatniego, to szkoda, że regulamin wspiera drużyny lepsze, ale taki jest i musieliśmy się dostosować. W Lublinie jechaliśmy pełnym składem i zdobyliśmy tylko 30 punktów - komentował trener Robert Kempiński.
- Daliśmy z siebie wszystko. Tor był bardzo specyficzny i nie radziliśmy sobie na nim - mówił po meczu Kevin Wolbert.
Link do relacji na żywo poniżej:
Betard Sparta Wrocław - GTŻ Grudziądz na żywo
Betard Sparta Wrocław - GTŻ Grudziądz 60:30
BETARD
9. Fredrik Lindgren - 11+1 (3,2*,0,3,3)
10. Tai Woffinden - 8+2 (0,3,1,2*,2*)
11. Tomasz Jędrzejak - 12 (3,3,3,3,2*)
12. Jesper Monberg - 5+2 (2*,2*,1,w)
13. Sebastian Ułamek - 15 (3,3,3,3,3)
14. Patryk Dolny - 4+1 (1,2*,1)
15. Patryk Malitowski - 3 (3,0,0)
GTŻ:
1. Kevin Woelbert 5+1 (2,0,1*,2,0)
2. Andriej Karpow 4 (1,1,2,0,0)
3. Norbert Kościuch - 5 (0,u,3,1,1,1)
4. Paweł Staszek 2 (1,1,-,-)
5. Hans Andersen 9+1 (2,1,2*,2,2,1)
6. Łukasz Cyran - 3+1 (2,1*,t,w)
7. Łukasz Przedpełski - 0 (0,-,u)
Bieg po biegu:
1. Malitowski, Cyran, Dolny, Przedpełski 4:2 (4:2)
Wyścig bez większej historii, choć Cyran podczas pierwszego okrążenia próbował wyprzedzić Malitowskiego. Ambitnie walczył także Przedpełski.
2. Lindgren, Woelbert, Karpow, Woffinden 3:3 (7:5)
Woelbert wykorzystał atut pierwszego pola startowego i wydawało się, że pogna po 3 punkty. Niemiec popełnił jednak błąd na wyjściu z drugiego łuku podczas trzeciego okrążenia i dał się wyprzedzić Lindgrenowi. Chwilę później Karpow wyprzedził Woffindena, który miał momentami spore problemy z opanowaniem motocykla.
3. Jędrzejak, Monberg, Staszek, Kościuch 5:1 (12:6)
Wroclawianie lepiej zachowali się na pierwszym łuku i póżniej pognali do mety po komplet punktów.
4. Ułamek, Andersen, Cyran, Malitowski 3:3 (15:9)
Ułamek pewnie wygrywa. Andersen był jednak szybki.
5. Jędrzejak, Monberg, Karpow, Woelbert 5:1 (20:10)
Druga podwójna wygrana pary Jędrzejak - Monberg.
6. Ułamek, Dolny, Staszek, Kościuch 5:1 (25:11)
Kosciuch do końca walczył z Ułamkiem. Niestety, miał uślizg na ostatnich metrach.
7. Woffinden, Lindgren, Andersen, Cyran (t) 5:1 (30:12)
Cyran został wykluczony za dotknięcie taśmy. Warto jednak wspomnieć, że sprowokował go ruszający Woffinden. W powtórce Andersen atakował Woffindena, ale pogubił się i spadł na trzecie miejsce.
8. Ułamek, Karpow, Woelbert, Malitowski 3:3 (33:15)
Pewna wygrana Ułamka. Żużlowcy GTŻ na bezpiecznych pozycjach
9. Kościuch, Andersen, Woffinden, Lindgren 1:5 (34:20)
GTŻ wygrywa podwójnie i w dwumeczu jest remis!
10. Jędrzejak, Andersen, Monberg, Przedpełski (u) 4:2 (38:22)
Przedpełski upadł na wyjsciu z pierwszego łuku. Chwilę póżniej Andersen wyprzedził Monberga.
11. Ułamek, Woffinden, Kościuch, Karpow 5:1 (43:23)
Kościuch kąsał atakami rywali, ale nie zdołał ich wyprzedzić.
12. Jędrzejak, Woelbert, Dolny, Cyran (w) 4:2 (47:25)
Cyran podczas drugiego okrążenia wypchnął Dolnego, co wykorzystał Woelbert i przedostał się na trzecie miejsce. Niestety, na wyjsciu z drugiego łuku podczas trzeciego okrążenia upadł na tor i został wykluczony. W powtórce pewnie wygrał Jędrzejak.
13. Lindgren, Andersen, Kościuch, Monberg (w) 3:3 (50:28)
Jadący na drugim miejscu Monberg upadł na tor. Grudziądzanie wyszli wtedy na podwójne prowadzenie, ale bieg zostanie powtórzony. Przed rozpoczęciem powtórki we Wrocławiu zaczęło padać. W niej pewnie wygrał jednak Lindgren i skończył sen GTŻ o ekstralidze!
14. Lindgren, Woffinden, Kościuch, Karpow 6:1 (55:29)
15. Ułamek, Jędrzejak, Andersen, Wolbert 5:1 (60:30)
