GTŻ GRUDZIĄDZ - PSŻ LECHMA POZNAŃ 56:34
GTŻ: Ruud 7+1 (2,1,3,1), Watt 5+1 (0,3,2,d,-), Chrzanowski 9+1 (2,3,2,1,1), King 10+2 (3,2,1,2,2), Buczkowski 15 (3,3,3,3,3), Lampkowski 3+1 (2,1,-,0,-), Kudriaszow 7+1 (3,2,2,0).
PSŻ: Miśkowiak 7+1 (1,0,1,2,3,0), Kościuch z/z, Facher 6 (0,1,0,1,1,3), Magosi 5 (1,1,2,0,0,1), Ljung 15 (3,2,2,3,3,2), Fajfer 1 (1,0,-,0,0), Świdziński 0 (w,0).
Gospodarze zorganizowali mecz w pośpiechu, ale wszystko dopięli na ostatni guzik. Dopisała pogoda i stadion przy ul. Halera dawno nie widział niemal w całości wypełnionych trybun. W składzie gospodarzy zabrakło Kamila Brzozowskiego, którego zastąpił pod "dwunastką" Daniel King. - W treningu punktowanym w Zielonej Górze Kamilowi poszło słabo. W czterech startach zdobył tylko punkt i zaliczył defekt - tłumaczył przed meczem Robert Kempiński, trener GTŻ. - Wolałem pewniejszego Kinga.
Generalny dla grudziądzan sprawdzian w Zielonej Górze Falubaz wygrał 50:40. Najlepiej w ekipie GTŻ spisali się Krzysztof Buczkowski i Tomasz Chrzanowski (obaj po 9 pkt). Na ich pokaźne zdobycze punktowe kibice liczyli najbardziej.
Davey Watt zakończyłby mecz z lepszym wynikiem, niż 5+1 pkt, jednak na samym starcie 11. wyścigu rozsypał mu się silnik. Na szczęście korzystny dla GTŻ wynik meczu był niezagrożony.
Krzysztof Buczkowski po meczu powiedział: - Myśleliśmy, że będzie nam trochę trudniej. Tymczasem wygraliśmy zdecydowanie, cały czas kontrolując wynik. Mój sprzęt spisywał się bez zarzutu. Tor był przygotowany dobrze. Co prawda w kilku miejscach jeszcze należałoby go poprawić, ale mamy tydzień do następnego meczu u siebie. Tę korzystną sytuację powinniśmy zamienić na dwa zwycięstwa na początku sezonu. Widać, że jesteśmy zgraną i silną drużyną.
Robert Kempiński, trener GTŻ podsumował: - Stawiałem na podobny wynik, Każdy z zawodników ma udział w zwycięstwie. Zastąpienie Brzozowskiego Kingiem okazało się słusznym posunięciem. Zaskoczył nas bardzo pozytywnie, a przecież ten zawodnik był zakontraktowany na drugą linię. Tymczasem robi wynik drugi po Buczkowskim. Zwycięstwo cieszy, jednak nie zachłystujmy się nim. Prawdziwym sprawdzianem siły naszej drużyny będzie mecz z Wybrzeżem Gdańsk. Na tą konfrontację musimy przygotować się jeszcze staranniej.