Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwałcona kobieta błagała dyżurnego policji o pomoc. Funkcjonariusze dotarli za późno

Redakcja
sxc.hu
Wysłał patrol policji na interwencję, ale nie powiedział, że może chodzić o gwałt. Według prokuratury powinien. Wtedy policjanci mieliby prawo wyważyć drzwi do mieszkania. I wejść do środka. Dlatego teraz prokuratura oskarża dyżurnego o niedopełnienie obowiązków. Do sądu trafił właśnie akt oskarżenia.

Krzysztof C. był zastępcą dyżurnego białostockiej komendy miejskiej policji. 14 lutego wieczorem odebrał zgłoszenie. - Chcą mnie zgwałcić. Zamknęli drzwi do mieszkania. Pomocy! - błagał kobiecy głos w słuchawce.

Pod wskazany adres pojechał patrol. Policjanci dostali tylko informację, że doszło do awantury. Ani słowa o gwałcie. I rzeczywiście. Zza drzwi dobiegały odgłosy libacji. Nikt jednak nie reagował na pukanie. Funkcjonariusze odjechali.

W tym czasie roztrzęsiona kobieta znów zadzwoniła pod numer 112. Krzysztof C. dostał też inny, anonimowy telefon, że w tym mieszkaniu jest gwałcona kobieta. Policjanci znów tam pojechali. Ale i tym razem nikt im nie otworzył. A sąsiedzi nie słyszeli wołania o pomoc.

Tego wieczoru oskarżony odebrał jeszcze kilka telefonów od tej kobiety. Ostatni - tuż przed północą.

- Zagrozili nożem i we dwóch mnie zgwałcili. Uciekłam stamtąd - powiedziała. Dopiero wtedy policjanci wtargnęli do mieszkania. I zatrzymali jednego ze sprawców. Gwałciciele, Marcin P. i Andrzej L., stanęli już przed sądem. Ich proces trwa.

Oskarżony policjant teraz pracuje w oddziale prewencji. Grożą mu trzy lata więzienia. Jego przełożeni nie zamierzają go zwolnić. - Czekamy na wyrok sądu - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, p.o. rzecznika prasowego podlaskiej policji.

Źródło: Gwałcona kobieta dziewięć razy dzwoniła na policję. Nikt jej nie pomógł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska