https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Happy end na ul. Kościuszki

Kamil Sakałus, Waldemar Pankowski Fot. Lech Kamiński
Godz. 15.08. Tramwaj przerywa wstęgę.
Godz. 15.08. Tramwaj przerywa wstęgę.
Kilka minut po godz. 15.00 zabytkowy tramwaj przeciął wstęgę na wiadukcie. Półtorej godziny później estakada została otwarta dla ruchu.

     W niedzielę o godz. 14.40 sprzed budynku magistratu odjechał tramwaj, który z przodu zamiast numeru linii, miał napis "wycieczka". Wycieczkowiczami były władze miasta z prezydentem na czele i biskup Anrzej Suski. Kilka minut przed godz. 15.00 drynda wjechała na sam środek przeprawy. Prezydent Michał Zaleski przeprosił mieszkańców, za to że wszystko trwało tak długo. Konstrukcję poświęcił biskup Suski i zabytkowy tramwaj ruszył wprost w kierunku niebieskiej wstęgi. Wiadukt został otwarty i rozpoczęło się jego zwiedzanie.
     Punktualnie o godz. 16.30 na wiadukt wjechały pierwsze samochody i tym samym 1,5 roku od jego zamknięcia i pieć dni przed terminem otwarcia wg. harmonogramu prac, dzięki BUDIMEXOWI - DROMEXOWI, został przywrócony tutaj normalny ruch.
     Przypomnijmy:
     Marzec 2003 roku bydgoska spółka "Rawex" wygrywa przetarg na przebudowę wiaduktu.
     9 maja 2003 r. wiadukt zostaje zamknięty. "Rawex" rozpoczyna rozbiórkę.
     Czerwiec-lipiec 2003 r. przestoje na placu budowy. Bydgoska spółka nie ma odpowiedniego sprzętu. Pierwsze sygnały, że termin wykonania prac może być nie dotrzymany.
     Lipiec 2003 r. szefowie "Raweksu" zwołują konferencję prasową, na której oskarżają dyrekcję Miejskiego Zarządu Dróg o niegospodarność. Twierdzą, że estakady nie trzeba było rozbierać, wystarczyłby remont. Składają w związku z tym doniesienie do prokuratury. Ta, przy udziale ABW, rozpoczyna śledztwo.
     Lipiec - październik 2003 r. Na wiadukcie praktycznie nic się nie dzieje. "Rawex" nie dokończył nawet rozbiórki estakady.
     Październik 2003 r. Prezydent Michał Zaleski w porozumieniu z MZD podejmuje decyzję o zerwaniu umowy z "Raweksem". Kilkanaście dni później w tajemniczych okolicznościach umiera (zdaniem prokuratury to samobójstwo) Krzysztof Gotowski, szef "Raweksu". Kilka tygodni później spółka bankrutuje.
     Styczeń 2004 r. drugi przetarg na przebudowę wiaduktu wygrywa warszawska firma "Budimex-Dromex". Ma do 17 września 2004 r. dokończyć to, co rozgrzebał "Rawex".
     Kwiecień 2004 r. "Budimex-Dromex" przejmuje plac budowy.
     8 września 2004 r. odbudowany wiadukt pomyślnie przechodzi próby obciążeniowe.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska