Harcerze i harcerki uszczelniają wał nad Wisłą w Fordonie
www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy i okolicach na stronie www.pomorska.pl/Bydgoszcz
Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij
Druhowie zebrali się wczoraj o godz. 9 na placu Kościeleckich w Bydgoszczy. Stamtąd pojechali prosto do Fordonu na pomoc przy uszczelnianiu wału.
- Zostaliśmy poproszeni o interwencję przez bydgoski wydział zarządzania kryzysowego - mówi Arkadiusz Kapuściński, który dowodzi 7 Bydgoską Drużyną Harcerską "Zielona Siódemka". - Rzucono nas właśnie tu, na fordoński wał.
Obok harcerzy, na tym samym odcinku wałów, tyle że bliżej Starego Fordonu pracowali też więźniowie z pobliskiego zakładu karnego oraz odbywający karę w zakładzie półotwartym.
- Kilku przyszło nawet nam z pomocą. Mają w sypaniu piachu większą wprawę niż my - podkreśla Bartłomiej Najdowski, szef Harcerskiego Patrolu Ratowniczego.
- My też nie mamy się czego wstydzić - podchwycił Ka-puściński, spoglądając na setki worków ułożonych na podłożu z nieprzemakalnej tkaniny. - W ciągu pół godziny przerzuciliśmy ponad 12 ton piachu - uśmiecha się.
Wał w Fordonie przecieka w kilku miejscach. Duże kałuże powstały w rejonie ogródków działkowych na tyłach ul. Rybaki. Do pracy na tym odcinku trafili właśnie więźniowie. Kilkaset metrów dalej, wzdłuż pól uprawnych, gdzie worki układali harcerze, są już tylko pojedyncze kałuże. Zalana jest natomiast część drogi gruntowej prowadzącej wzdłuż wałów w kierunku fordońskiej oczyszczalni ścieków.
Wczoraj noszenia worków, które ważyły nawet kilkadziesiąt kilogramów, nie bały się też harcerki. Dzielnie pomagały kolegom.
- Jeżeli trzeba będzie, to chętnie przyjedziemy też jutro do pomocy - mówi Zuzanna Kalista z 7 Bydgoskiej Drużyny Harcerskiej. - Jeżeli oczywiście pozwolą nam na to w szkole. A mam nadzieję, że będziemy mogły, bo tu przydaje się każda para rąk do pracy.
Harcerze kilkakrotnie odbierali wczoraj dostawy piasku do wypełniania worków. Pracowali w Fordonie aż do późnego popołudnia.
Udostępnij