Przypomnijmy, podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, radny wręczył komendantowi Stachowiakowi kopertę, w której ustalono, że znajdowała się marihuana. Chciał w ten sposób pokazać, jak łatwo zdobyć narkotyki. Marihuanę, którą wręczył, jak powiedział radny, znalazły sprzątaczki na klatce schodowej bloku przy ul. Mogileńskiej 1.
Radny, za to, co zrobił trafił na komisariat gdzie go przesłuchano. Po przybyciu na obrady, Henryk Popławski już wtedy oświadczył, że zastanowi się czy nie złożyć skargi. Jego zdaniem to, co go spotkało może zniechęcić do współpracy z policją.
Kamila Ogonowska z zespołu prasowego KWP w Bydgoszczy poinformowała, że do wczoraj w godzinach urzędowania, skarga nie wpłynęła.
Dodała jednak, że zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego, skarga jeśli złożona została przez posła lub senatora powinna być rozpatrzona w ciągu dwóch tygodni, jeśli nie jest złożona przez jedną z tych z osób, czas na rozpatrzenie wynosi jeden miesiąc.
Żnińska policja tymczasem wysłała już do szubińskiej prokuratury zebrany w sprawie materiał. To, czy radnemu zostaną przedstawione jakiekolwiek zarzuty zależy teraz od prokuratora. Z kolei to, co znajdowało się w kopercie trafiło do laboratorium, gdzie zostanie dokładnie przebadane.
Czytaj e-wydanie »