Historyczna chwila! Olimpia/Unia Grudziądz pokonała Stellę Sport La Romagne! Jest w finale Pucharu Europy

OLIMPIA/UNIA GRUDZIĄDZ - STELLA SPORT LA ROMAGNE 3:1

Patryk Zatówka (Olimpia/Uni Grudziądz) trafił na niewygodnego dla siebie rywala i poległ z Abdelem Kaderem Salifou (Stella Sport La Romagne)
(fot. Maryla Rzeszut )

OLIMPIA/UNIA: Yoshida 2, Wang Yang
STELLA SPORT: Salifou

WYNIKI: Kaii Yoshida - Chen Tin Yuan 3:2 (4,9,-13,-8,6), Wang Yang - Brice Ollivier 3:2 (-6,4,5,-8,1), Patryk Zatówka - Abdel Kader Salifou 0:3 (-6,-9,-7), Yoshida- Ollivier 3:0 (7,6,6).

Obie drużyny stawiły się w Grudziądzu dzień wcześniej, by potrenować w miejscu bardzo ważnego meczu o finał Pucharu Europy. Francuzi oswajali się z halą, zawodnicy Olimpii/Unii szlifowali formę.

- Rozważałem, jak ustawić skład. Przewidziałem, co zrobią Francuzi po porażce w swojej hali i jakich zmian dokonają. Zaskoczyliśmy ich tym, że nasz lider, Kaii Yohshida grał jako pierwszy i trafił na ich pierwszą rakietę, Chen Tyan Yuana - objaśnia Piotr Szafranek, trener. - Nie było pewności, że Yoshida wygra, bowiem Chen był do niedawna w ścisłej kadrze Chin.

Starcie tych zawodników wróżyło tenis na światowym poziomie i taki obejrzeliśmy.Yoshida, 38. na światowej liście, jest w formie, a Chen (obecnie najlepszy Chińczyk grający w ekstraklasie francuskiej) Francji grali koncertowo. Początek pojedynku zdecydowanie lepszy miał Kaii Yoshida. W 3. secie Chen Tyan Yuan przełamał dominacje Japończyka i wygrał na przewagi, a wkrótce 4. set do 8. W decydującym, 5. secie lepszy okazał się Yoshida. Z radości aż wskoczył na stół , a kibice nagrodzili go owacją.

Chen Tyan Yuan powiedział: - Znam Toshidę. Grałem z nim wcześniej i wygrywałem 3:2. Tym razem on okazał się lepszy... Mieliśmy wielką wolę wygrania w Grudziądzu.

W finale ETTU Cup Olimpia/Unia zagra z Eslövs (Szwecja)

Abdel Kader Salifou jako jedyny zdobył w Grudziądzu punkt dla Stelli Sport La Romagne
(fot. Maryla Rzeszut)

Pierwszy pojedynek ustawił mecz korzystnie dla grudziądzan. Jako drugi ruszył do boju Wang Yang. Znów toczył się wyrównany pojedynek. Przewagę miał raz Wang, raz Ollivier. Jednak ostatni set, wygrany przez Chińczyka ze słowackim paszportem do 1 nie pozostawił wątpliwości, kto przy stole rozdaje karty...

Kibice cieszyli się już po 2. wygranym przez Wanga secie, bo właśnie w tym momencie Olimpia/Unia miała zagwarantowany awans. Wystarczyło bowiem grudziądznom wygrać jedną partię i dwa sety, żeby mieć lepszy bilans niż Stella Sport La Romagne.

Olimpia/Unia prowadziła 2:0. Trzeci punkt dla druzyny chciał wywalczyć junior, Patryk Zatówka, jednak jego rywal, czarnoskóry Abdel Kader-Salifou (102. na światowej liście) nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł. Salifou narzucił swój styl gry, Zatówka miał bardzo dobre fazy, ale Francuz kontrolował tę partię i wygrał 3:0.

Mimo, że Francuzi nie mieli już szans na awans do finału, nie składali broni.

W czwartym pojedynku znów wystąpił Yoshida. Nie miał problemu z pokonanie Olliviera i grudziądzanie mogli świętować awans do finału Pucharu Europy!

- Po wygraniu we Francji 3:1 ani przez chwilę nie pomyśleliśmy, że jesteśmy już w finale. Bardzo starannie przygotowywaliśmy się do spotkania w Grudziądzu. Nigdy jeszcze Olimpia/Unia nie grała w finale Pucharu Europy i wreszcie ta sztuka nam się udała. To historyczny moment dla tenisa stołowego w Grudziądzu. Realizujemy konsekwentnie nasze cele: awans do finału mistrzostw Polski, a teraz wywalczenie miejsca w finale Pucharu Europejskiej Federacji Tenisa Stołowego ETTU Cup. Jesteśmy bardzo szczęśliwi!

W finale Olimpia/Unia Grudziądz zmierzy się z drużyną Eslövs Al Bordtennis ze Szwecji. Mecze finałowe zaplanowane są w przedziale czasowym: 8-10 maja i 29-31 maja.