Hit transferowy w Toruniu! Z Turcji wraca Damian Kulig i ma zagrać w Polskim Cukrze

O powrocie Kuliga do Polski mówiło się od dłuższego czasu. Jego turecki klub miał kłopoty sportowe i finansowe, a gracz z rodziną chciał wrócić do ojczyzny. Wydawało się jednak długo, że pewniakiem do pozyskania świetnego koszykarza będzie Stelmet Zielona Góra. W zasadzie wszystkie warunki kontraktu były uzgodnione, ale Kulig w ostatniej chwili odmówił.

Wkrótce okazało się dlaczego. Od kilku dni toczyły się także rozmowy z Polskim Cukrem. Torunianie mogli zaoferować mniejsze pieniądze, ale w tym wypadku decydowała większa wiarygodność, w którą toruński klub inwestował przez lata. Ważny był także fakt, że Kulig od kilku lat związany jest z Toruniem, tu mieszka latem, razem z Twardymi Piernikami nawet trenował w sierpniu.

Damian Kulig ma 31 lat, mierzy 205 cm, może grać na pozycji silnego skrzydłowego lub środkowego i na tych pozycjach jest zawodnikiem europejskiego formatu. W 2014 roku był liderem Turowa Zgorzelec, gdy ten klub zdobył mistrzostwo Polski. Rok później wywalczył srebro, zgarniając przy okazji nagrodę dla MVP sezonu zasadniczego. Jego statystyki z ostatniego roku w PLK to 14,4 pkt (54 proc. z gry) i 7 zbiórek.

Kolejne 3,5 sezonu spędził w Turcji, w jednej z najlepszych lig w Europie. Najpierw Trabzonsporze (11,4 pkt i 4,5 zb.), potem w bardzo mocnym Banvicie (8,5 pkt i 4,8 zb. oraz 11,3 i 5,3 zb.), a w tym sezonie w Istanbuł BBSK (12,1 pkt i 5 zb.). Z dwoma pierwszymi klubami grał w EuroCup i Lidze Mistrzów, w obu rozgrywkach notując na koncie średnio ponad 10 pkt.

W Toruniu koszykarz prawdopodobnie zadomowi się na dłużej. Szczegóły kontraktu są jeszcze dopinane, klub na razie milczy, ale to będzie umowa na 1,5 roku - jak ustaliliśmy nieoficjalnie. Polski Cukier zmobilizowały kłopoty ze zdrowiem Przemysława Karnowskiego, który nie wróci wcześniej do gry niż za miesiąc. W tej sytuacji klub i tak rozważał sprowadzenie wkrótce nowego gracza pod kosz na play off.