Huk na porodówce, murarze w szpitalu

Pieniądze na remont pochodzą z budżetu województwa, część prac już zostało wykonanych, pozostałe mają zakończyć się do 30 listopada. Pomieszczenia zajmowane niedawno przez oddział neurologiczny wyglądają na kompletnie zdewastowane. W środku trwają roboty budowlane wykonywane przez pracowników włocławskiej spółki "Bu-domex". - Zeszliśmy niemal do stanu zerowego i _zaczynamy od nowa - wyjaśnia Zbigniew Fran-kowski, kierownik budowy. - Została praktycznie konstrukcja budynku, wymieniamy ściany, okna, instalacje. Czasu jest niewiele, bowiem całość musi być gotowa do końca listopada, zdajemy sobie sprawę ze szczególnej sytuacji, jaką jest sąsiedztwo chorych osób, potrzebujących spokoju. _

Dawna neurologia, gdzie prowadzone są prace remontowe, jedynie zasłoną z folii odgrodzona jest od funkcjonującego szpitala. - To trudna sytuacja dla wszystkich - nie kryje Józef Mazierski, zastępca dyrektora włocławskiej lecznicy do spraw eksploatacyj-no-remontowych. - Bardzo zależy nam, aby czas remontu skrócić do niezbędnego minimum i staramy się nie dopuścić do jakichkolwiek opóźnień, choć zakres modernizacji jest ogromny.

Nowe okna, nowe instalacje pełna wentylacja mechaniczna, klimatyzacja - to tylko część najważniejszych prac. Wymienionych zostanie część ścianek działowych, na których ułożone zostaną nowe płytki ceramiczne, specjalne wykładziny pojawią się w salach chorych i w gabinetach zabiegowych. Pomieszczenia będą przystosowane również dla niepełnosprawnych pacjentek.

Dzięki tym zmianom oddziały neonatologii z intensywną terapią noworodka oraz ginekologiczno-położniczy będą mieć nie tylko duże lepsze warunki, zarówno dla pacjentek, jak i dla personelu. Istotny jest także fakt, że wszystkie mieścić się będą w tej samej części szpitala, nie zaś - jak było do tej pory - w sporej odległości od siebie.