Jak to się wszystko zaczęło i po co? Myślę, że to taka terapia na problemy, które niesie życie. Spotkać się w wolnych chwilach przy muzyce, przy śpiewie - mówił na jubileuszowym spotkaniu Zbigniew Sabaciński, założyciel i pierwszy instruktor „Jesiennego kwiatu”. Początki do łatwych nie należały, bo jak wspominano - na pierwszych próbach wszyscy ubrani byli w kurtki i płaszcze. W domu kultury nie działało wtedy ogrzewanie...
Śmiech i oklaski towarzyszyły opowieściom z lat minionych. „Jesienny kwiat” chętnie sięga po ludowe utwory. Dzięki pomocy Elżbiety Kornaszewskiej zespół dorobił się pałuckich strojów. Pojawił się jednak problem. - Panie nie chciały ich ubierać. Już nie mówiąc o włożeniu czepców na głowy. Mówiły: Jak my będziemy wyglądać, jak stare baby - przypominał Zbigniew Sabaciński.
Dziś „Jesienny kwiat” często występuje w ludowym wydaniu, choć na jubileuszowe spotkanie wybrano jednak współczesne kreacje. Zespół działa przy Klubie Seniora w Szubinie. Jego bazą jest dom kultury. Powstał w 2001. Po Zbigniewie Sabacińskim instruktorem został Rafał Świtniewski. Obu panom dziękowano serdecznie na jubileuszu, a także wielu innym osobom, które w minionych 15 latach wspierały i pomagały...
- Nie sposób sobie wyobrazić konkursu sztuki ludowej w Szubinie, dożynek, czy różnych festynów bez was. Jesteście bardzo potrzebni - podkreślał Artur Michalak, burmistrz Szubina.
15 lat to kryształowy jubileusz. Życzymy srebrnego, a może i złotego - mówili seniorzy z Damasławka. Delegacji z kwiatami, by powinszować, przyjechało wiele - z Rynarzewa, Barcina, Piechcina, Rogowa, Zalesia, Łabiszyna... Dobrze mieć tylu przyjaciół.