Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II Dni Kultury Japońskiej

Renata Kudeł
stock.xchng
W Szkole Języków Obcych "Greenwich" spotkali się wielbiciele kultury Japonii.

Prelekcję nt. kuchni japońskiej poprowadziła w "Greenwich" Dominika Nowicka. Chętnych do jej wysłuchania było tak wielu, że nie dla wszystkich wystarczyło miejsc siedzących. Można się było dowiedzieć m.in. że:
- W tradycyjnej kuchni japońskiej wkłada się dużo pracy w przygotowanie potraw, wykonanych często z surowych składników. Codzienny posiłek składa się na przykład z ryżu, warzyw, zupy z pasty sojowej (miso), marynat i ryby lub mięsa. Najpopularniejszą przyprawą jest sos sojowy (shoyu). Znaną japońską potrawą są cienkie paski surowej ryby (sashimi) z zielonym chrzanem. Chociaż dania są z pozoru proste, trzeba uczyć się wiele lat, żeby stać się naprawdę dobrym kucharzem. W Japonii popularny jest także makaron (soba, udon), który czasem je się zamiast ryżu. Ulubionym napojem Japończyków jest zielona herbata Podaje się ją po posiłkach i na wszystkich spotkaniach towarzyskich.
- Japończycy zwykle jedzą pałeczkami. Nakrywając do stołu, stawiają po lewej - miseczka z ryżem, a po prawej - z zupą. Pałeczki leżą równolegle przed nimi. Prawą ręką trzyma się pałeczki, a lewą podnosi miseczkę z ryżem lub zupą. Tylko zupę pije się prosto z miseczki - do innych talerzy i miseczek sięga się pałeczkami. Przed posiłkiem mówi się "Itadakimasu", a po posiłku "Gochiso-sama deshita". To odpowiedniki naszego "smacznego" i "dziękuję".
- Najdroższa wołowina na świecie pochodzi z mięsa krów rasy Wagyu, hodowanych w okolicach japońskiego miasta Kobe. Mięso to, gdy surowe, wygląda jak oszronione z powodu intensywnej, równomiernej marmurkowatości. Podczas gotowania, tłuszcz ten rozpuszcza się delikatnie, dając nieporównywalną z niczym głębię smaku. Ale nie sama tylko kwestia podniebienia jest przyczyną astronomicznych cen kobańskiej wołowiny, której kilogram kosztuje około czterystu funtów brytyjskich.
- Krowy Wagyu karmione są paszą składającą się między innymi ze zbóż, ziemniaków, ryżu i roślin strączkowych - wszystkie składniki pochodzić muszą z ekologicznych upraw, gdzie nie wykorzystuje się pestycydów. Poza tym, bydłu podaje się codziennie starannie skomponowaną mieszankę witaminową, a także... piwo, w celu zaostrzenia krowiego apetytu.
- Każdego dnia zwierzęta są masowane w specyficzny sposób. Otóż bierze się do ust haust sake, a następnie wypluwa na krowę, starając się rozpylić płyn na jak największej powierzchni. Następnie specjalną rękawicą lub ściereczką z trawy masuje się delikatnie skórę zwierzęcia. Robi się to po to, aby na mięsie odłożyła się cienka, równomierna warstwa tłuszczu i powstała wyżej wspomniana charakterystyczna marmurkowatość. Początkowo, w Japonii hodowla prowadzona była przeważnie w bardzo małych gospodarstwach, w których krowy nie miały wystarczająco dużo miejsca do swobodnego ruchu. Masaż miał je rozluźnić i sprawić, by mięso było delikatniejsze. W przypadku kobańskiego bydła w ogóle bardzo dużą uwagę zwraca się na to, aby zwierzęta były zrelaksowane. Niektórzy hodowcy puszczają im nawet muzykę klasyczną. Oczywiście, również ubój odbywa się w jak najbardziej humanitarnych warunkach, aby krowy nie były zestresowane az do końca. Zabija się tylko te osobniki, które pozostają w stanie dziewiczym, aby mięso było "czyste".
źródło: http://www.eioba.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska