Dla urzędników administracji samorządowej ustawa o PIT, która wyszła z Ministerstwa Finansów jest ...(tu padają określenia z gatunku ciężkich).
Jest bowiem taki przepis, który interpretuje się następująco: skoro gmina chce umorzyć zadłużenie czynszowe najemcy mieszkania komunalnego, ten musi zapłacić podatek od darowizny. Darowana kwota to dla zadłużonego najemcy jakiś wirtualny przychód. Jest jednak darem, a więc należy od niego zapłacić podatek dochodowy.
Zaległości czynszowe nie wynikają bynajmniej z tego, że ktoś zapomniał, nie zadbał zapłacić w terminie. Po prostu, znalazł się w takiej sytuacji materialnej, że nie ma grosza przy duszy.
- To tak samo jak by rzucić żebrakowi przy farze złoty osiemdziesiąt, a dwadzieścia groszy zanieść do skarbówki, oczywiście wypełniając PIT - mówi Wacław Derlicki, burmistrz Brodnicy.
- U nas nie ma umorzeń. Z dłużnikami dochodzimy do porozumienia, układamy się - informuje Benedykt Stecki z Miejskiego Zakładu Komunalnego w Nowym Mieście Lubawskim. - Układamy się, bo sprawy sądowe, komornicze to jeszcze większy bezsens w tej sytuacji. Mamy na naszym podwórku do czynienia tylko z jednym przypadkiem gdzie kwota zadłużenia sięga już dwudziestu tysięcy złotych. Inni dłużnicy nie mają takich obciążeń. Nadto w oświadczeniach zobowiązali się regulować czynsz na bieżąco, a zadłużenie spłacać. Nie występujemy do samorządu o umorzenie.
W brodnickim Towarzystwie Budownictwa Społecznego, które zawiaduje mieszkaniami miejskimi także nie ma umorzeń. - Egzekwujemy należności tak długo, aż zostaną spłacone. Musimy mieć przecież pieniądze na remonty, inwestycje podejmowane z myślą o mieszkańcach z domów nam podległych - tłumaczy Jerzy Lejman, prezes brodnickiego TBS.
Nasi rozmówcy z gmin powiatów brodnickiego i nowomiejskiego podkreślają głównie nieludzki charakter owych przepisów. Choć niektórym ten problem jest obcy - mieszkańcy płacą czynsz, nikt nie występuje o umorzenie - sam fakt takiej interpretacji przepisów budzi zdumienie.
Jest jeszcze jeden, piramidalny akcent tego zjawiska. Jeżeli obdarowany umorzeniem czynszu, a w wyniku tego zmuszony zapłacić podatek od przychodu napisze stosowny wniosek zwracając się o umorzenie tego podatku, może liczyć na jego rozpatrzenie. Ale wtedy znów ma problem z darem, więc...
- Na miejscu fiskusa bardziej bym się przyjrzał młodzieńcom rozbijającym się samochodami, beemkami, czy innymi markami po Nowymście Lubawskim. Oni nigdzie nie pracują. Tych brać za łeb - mówi jeden z nowomieszczan.
***
Układających się ostrzegamy, że wchodzą w układ, co dziś jest szczególnie niebezpieczne i grozi napiętnowaniem przez polityków organizujących codziennie konferencje prasowe.