Przemysław Biesek dopytywał, kiedy wreszcie policja zrobi porządek z fotoradarem w Rytlu. Pechowe urządzenie zostało naprawione po podpaleniu, ale znowu nie działa po tym, jak uderzył w nie sprawca kolizji.
- Czy znowu będziemy czekali pół roku - ironizował Biesek.
Aleksander Mrówczyński pytał o drogowe zagrożenia na Reymonta czy Wiśniowej. Próbował też dociekać, ilu policjantów czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców w nocy. I czy mają wsparcie miejskich strażników.
A Mieczysław Pruski ubolewał, że w statystyce do jednego worka trafiają zdarzenia z Konarzyn i gminy Chojnice, co zamazuje obraz.
Edmund Hapka sugerował, żeby nie wyzbywać się budynku dawnego posterunku w Konarzynach, bo może się jeszcze przydać. Utyskiwał też, że niebezpiecznie jest przy Lidlu, a nieprawidłowo są ustawione światła przy wyjeździe z Leśnej na Bytowską w Chojnicach.
Elżbieta Singer chwaliła, że w Brusach tak źle nie jest, a policjantów widać na ulicy.
Odpowiadał zastępca komendanta Krzysztof Pestka. Jego zdaniem, maszt fotoradaru w Rytlu na pewno zostanie naprawiony i powinno to nastąpić w ciągu miesiąca.
- Inne pytania to raczej są do zarządców dróg - stwierdził. - A ilu policjantów pracuje w nocy, to jest tajemnica. Pomaga nam oczywiście Straż Miejska, a o tym, że nie jest źle, świadczy to, że z roku na rok wzrasta wykrywalność.