Tradycyjnie na przełomie lutego i marca do przychodni zgłasza się więcej pacjentów niż zwykle. - To prawda, że w ciągu ostatnich tygodni
wzrasta zachorowalność
na grypę. Do przychodni zgłaszają się również osoby z pogrypowymi powikłaniami - zapaleniami płuc i infekcjami oskrzeli - mówi dr Jolanta Szulc, kierownik nowomiejskiej przychodni "Eskulap". - Od soboty można zaobserwować wzrost zachorowań, nawet do kilkunastu osób dziennie - potwierdza dr Janusz Porębski, kierownik brodnickiego "Novamedu".
Jednak przedstawiciele powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych w Brodnicy i Nowym Miescie Lubawskim uspokajają. - Zachorowań jest dużo, w marcu zarejestrowaliśmy ponad sto nowych zachorowań. Nie wszystkie zachorowania są oczywiście grypą. Znaczną część stanowią infekcje grypopochodne, czyli takie, które w przebiegu są tylko podbne do grypy. Jednak o epidemii nie ma mowy - twierdzi Mirosław Grafiński, inspektor sanitarny w Brodnicy. W powiecie nowomiejskim dotychczas odnotowano ogółem ponad trzysta zachorowań. - Nasilenie zachorowań nastąpiło pod koniec ubiegłego tygodnia - dodaje Ewa Pielak, inspektor z Nowego Miasta.
- O tej porze roku to normalne, że wzrasta zachorowalność na grypę. Jednak przeważnie
są to tylko infekcje
górnych dróg oddechowych lub stany grypodobne - zapewnia dr Bogdan Kamiński z brodnickiej przychodni przy ul. Wyspiańskiego.
Co robić, żeby nie zachorować? - Przede wszyskim jesienią zaszczepić się przeciw grypie. Równie dobre są wszystkie domowe metody i witamina C - mówi dr Janusz Porębski. Jednak najlepiej nie chorować, czego życzymy naszym Czytelnikom.
Infekcje i powikłania
Paweł Kędzia

W brodnickich aptekach mieszkańcy najczściej pytają o witaminę C.
Wzrasta zachorowalność na grypę. Jednak lekarze uspokajają, że o tej porze roku to normalne. O epidemii nie ma mowy.