Przypomnijmy, że członkowie Stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii chcieli na inowrocławskim Rynku zorganizować Poradnię Antyhomoboficzną. Zamierzali zachęcać przechodniów do zmierzenia sobie poziomu homofobii. Zrezygnowali w obawie przed konfrontacją ze swoimi przeciwnikami.
Na inowrocławskich forach znaleźli bowiem groźby skierowane pod swoim adresem. Inowrocław tym samym stał się pierwszym miastem, w którym KPH nie zorganizowało happeningu w obawie o zdrowie, a może nawet życie jego uczestników. W poniedziałkowym tekście zapytaliśmy prowokacyjnie, czy Inowrocław to miasto homofobów?
Wybrane głosy "przeciw"
(P)olonista: "Nie ma się czego wstydzić. Możemy być dumni, że to w naszym województwie wygraliśmy z dewiantami. Zero tolerancji dla pederastów".
Olo: "Pedalstwo jest gangreną psychiki. Ci którzy nie chcą się z tego leczyć powinni być eksterminowani".
Bartas: "Ja też pochodzę z Inowrocławia. Mieszkam teraz w Warszawie i powiem tylko brawo! Inowrocław jest teraz postrzegany bardzo pozytywnie. Wreszcie ktoś powiedział: precz z pedalstwem. Nie jest to powód do wstydu, tylko do dumy. Mam nadzieję, że i Włocławek zrobi podobnie".
C18: "Brawo! Precz z pedałami z naszych miast! Takich ludzi powinno się eliminować, a nie wypuszczać na ulicę w celu zarażania innych".
Tomala: "Cieszę się, że ta akcja się nie odbyła i nie zmieszała młodych, pięknych umysłów w naszym mieście. Podstawową jednostką społeczną jest rodzina złożona z osób przeciwnej płci i niech tak pozostanie. Uradowało mnie też, że dużo Inowrocławian myśli podobnie. Nie jest to wcale żaden wstyd dla nas, ani żadna ujma. Traktowałbym to bardziej w kategoriach sukcesu, że potrafiliśmy obronić się przed tak zwanym pędem cywilizacji śmierci. I nie czuję się wcale homofobem. Ludzie, którzy są homoseksualni wcale mi nie przeszkadzają, dopóki nie zaczynają się z tym obnosić".
Inowrocławianka: "Dobrze, że ten happening się nie odbył. Dzieci szłyby z kościoła i musiały patrzeć na całujących się gejów. Jestem z pokolenia JP II. Nie potępiam więc ludzi, tylko grzechy, których się dopuszczają. Błędem było wykreślenie homoseksualizmu z listy chorób. Nie chcę, żeby kazano mi się wstydzić za to, że nie toleruję homoseksualistów".
Wybrane głosy "za"
Polak mieszkający za granicą: "Polska jest 100 lat za murzynami w tolerancji do homoseksualistów. To, że nasz piękny kraj jest w większości katolicki, nie znaczy, że wszyscy muszą chodzić co niedzielę do kościoła. Nie znaczy również, że nie może być w nim homoseksualistów. Sam pracuję z kilkoma gejami i lesbijkami. To są normalni ludzie. W kraju, w którym mieszkam, nawet publiczne obraźliwe wypowiadanie się na temat gejów i lesbijek jest karane. I jest ok. Ludzie obudźcie się. Jest XXI wiek. No chyba, że Inowrocław jest jeszcze w wieku XIX.
Głos ten poparła Gola, która swoją wypowiedź zakończyła słowami: "Ciemnota i fanatyzm zdominowały znaczną część naszych rodaków. To budujące, że normalni ludzie też są. W mniejszości, ale zawsze".