INOWROCŁAW 357-22-33

     Jestem kierowniczką Domu Dziennego Pobytu "Życzliwa Przystań" w Inowrocławiu. Chciałabym się odnieść do informacji podanych przez jednego z Czytelników dotyczących obecności mojej osoby i pielęgniarki w ośrodku przy ulicy Wachowiaka oraz na osiedlu Piastowskim. Otóż, pragnę zagwarantować, iż nasi podopieczni mają zapewnioną opiekę pielęgniarki przez cały dzień. Jakiekolwiek odstępstwa od tej zasady mogły być spowodowane jedynie urlopami niektórych z pracowników. Jednocześnie informuję, że moje przemieszczanie z jednego ośrodka do drugiego nie powoduje obniżenia poziomu i jakości świadczonych usług. Jeśli są uwagi, co do funkcjonowania placówki, to przypominam, iż skargi przyjmuję codziennie od godziny ósmej do dziesiątej w domu przy ulicy Wachowiaka i nie trzeba ich przekazywać za pośrednictwem prasy.
     Złożyłam pismo do prezydenta Ryszarda Brejzy o bezzwrotną zapomogę, którą zamierzałam przeznaczyć na rehabilitację synka. Mój wniosek przetrzymywano półtora miesiąca. Wysłano go do instytucji, która w ogóle nie zajmuje się przyznawaniem takich zapomóg. Ostatecznie, po dwóch miesiącach pan prezydent odpowiedział, że nie może mi pomóc. Panie prezydencie zajmuje się pan odchodami psów, gawronami, a co z dziećmi?
     Nie podoba mi się ta cała walka posła Wnuka z prezydentem Brejzą w sprawie nazwy hali widowiskowo-sportowej w Inowrocławiu. Uważam, że każdy powinien zająć się swoimi sprawami. Rolą posła jest promowanie regionu w Sejmie, a prezydenta, zajęcie się sprawami miasta.
     Nie wszystkie opinie są zgodne ze stanowiskiem redakcji.