https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Ciekawa wystawa pamiątek po Janie Kasprowiczu

Janusz Brodziński
Na zdjęciu replika biurka, przy którym pracował Jan Kasprowicz
Na zdjęciu replika biurka, przy którym pracował Jan Kasprowicz Fot. Janusz Brodziński
Ostatnim akcentem ubiegłorocznego Roku Jana Kasprowicza w Inowrocławiu jest wystawa w miejscowym muzeum,

Pod koniec swego życia Jan Kasprowicz w liście do redaktora Dziennika Kujawskiego wyznał: "wizja Kujaw nie opuszczała mnie nigdy". Także mieszkańcy tego regionu wciąż darzą swego sławnego krajana wielkim uznaniem, sentymentem i ponadpokoleniową pamięcią.

Potwierdzeniem tego jest trwająca w inowrocławskim Muzeum wystawa pt. "Jan Kasprowicz na Kujawach". Stanowi ona wyraz szczególnego hołdu wobec patrona tej placówki, a zarazem godny szerszej uwagi akord wieńczący obchody Roku Kasprowicza w 150. rocznicę wielkiego syna naszego regionu.

Na wystawie zobaczyć można ciekawe i na ogół mało znane pamiątki
rodziny poety i jego samego. Są też dokumenty i materiały świadczące o związkach mistrza Jana z rodzinnymi stronami oraz inne eksponaty potwierdzające głęboki pietyzm, jakim od lat na tym terenie otaczana była postać i twórczość "wielkiego pieśniarza znad Gopła".

Wśród podobizn rodziny zwraca uwagę sugestywny konterfekt jego matki, Józefy z Kloftów Kasprowiczowej, duży fotograficzny portret poety z jego autografem, z okresu lwowskiego oraz współczesny obraz "Jan Kasprowicz na Kujawach" namalowany w 1977 r. podczas ogólnopolskiego pleneru artystów plastyków w tym regionie. Na ścianie wisi ozdobny krucyfiks z domu rodzinnego w Szymborzu. Cenną pamiątką jest zegarek kupiony przez Jana dla matki - jeden z dowodów miłości synowskiej, której piękny wyraz dał także w swojej twórczości.

W 1927 r. - w rok po śmierci poety - w szymborskiej szkole, do której on uczęszczał, odsłonięto efektowną tablicę pamiątkową ufundowaną przez nauczycielstwo powiatu inowrocławskiego. Wydarzenie to przypomina wydana z tej okazji okolicznościowa broszura z reprodukcją tablicy.
Jest też autorski szkic, odsłoniętego w 1930 r. na skwerze przed dzisiejszym dworcem PKS i zniszczonego potem przez hitlerowskiego okupanta, pomnika wg projektu Edwarda Haupta, wraz z planami sytuacyjnymi umiejscowienia monumentu, udostępnionymi ze zbiorów miejscowego Archiwum Państwowego.

W 1966 r. pomnik ten został odtworzony i odsłonięty przez Jarosława Iwaszkiewicza. Rozpoznawalnych, współczesnych nam uczestników tej uroczystości pokazują eksponowane zdjęcia. Zainteresowanie zwiedzających wzbudzą na pewno rarytasy medalierskie - medal pamiątkowy z tej okazji z 1966 r., zaprojektowany przez Witolda i Danutę Marciniak oraz plakieta z podobizną Kasprowicza, wykonana przez Wita Płażewskiego.

Jest sporo grafik i drzeworytów rodzimych artystów plastyków nawiązujących do tematyki kasprowiczowskiej - Stanisława Łuczaka, Stanisława Wojewódzkiego, Franciszka Cholewczyńskiego i Henryka Czamana, który w 1956 r. wydał tekę pt. "Kujawy Jana Kasprowicza". Ciekawostką są wspomnienia biskupa Antoniego Laubitza, kolegi poety z lat szkolnych, z rysunkami jego samego. Są książki z biblioteki Kasprowicza oraz wydawnictwa jemu poświęcone. W zachowanej księdze są przedwojenne wpisy osobistości i wycieczek odwiedzających Izbę Kasprowiczowską oraz inne interesujące pamiątki.
.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
ssaasas
przybyszewski pykal zone kaspra nie?
E
Ementaler
Martwe, nijakie, nudne muzeum...
s
sss
Ja też już widziałem baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo wiele razy te meble,obrazy i w większości inne muzealia.....Ale mnie interesują te obiekty których jeszcze nigdy nie pokazano, które podobno córka Kasprowicza zastrzegła, iż można je pokazać chyba gdzieś za 10 lat (o ile dobrze pamiętam) No właśnie!! ale zastrzegła to na piśmie????Może to pismo powinno być pokazane jako rarytas. Może Pani Dyrektor zechce coś więcej powiedzieć o tej przeogromnej tajemnicy bo jestem zainteresowany.A może zechce sprostować moją niewiedzę.A propos!!!! czyli jest co pokazać w Szymborzu-tylko żeby te rarytasy nie zawilgotniały tam -wilgoć bardzo niedobra dla papieru.
G
Gość
chyba te "ciekaw i mało znane pamiątki" w większości oglądaliśmy przez wiele lat w Szymborzu... może tam mają drugi taki zestaw "oryginalnych" pamiątek??? niestety nie można tego sprawdzić, bo muzeum w Szymborzu jest permanentnie nieczynne... ale w sumie to dobrze, że muzeum ciągle nas zaskakuje swoimi pomysłami... ciągle pod prąd, ciągle niepokorni.. echhhhhhhh...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska