Wreszcie na własnym
Klucze do mieszkania numer 2 odebrała wczoraj Dorota Chudzińska. Niebawem wprowadzi się tam wraz z mężem Mirosławem oraz dziećmi - Aleksem (niepełnosprawnym) i Dominiką.
- Przydział otrzymaliśmy z tak zwanej listy zdrowotnej, ze względu na stan zdrowia syna - mówi pani Dorota. Państwo Chudzińscy mieszkają jeszcze w bloku przy Mieszka I, wraz z mamą i babcią. Rodzina do swej dyspozycji ma jeden pokój. Teraz otrzymała mieszkanie na parterze, przystosowane dla niepełnosprawnych. - Najbardziej cieszy mnie, że syn bez problemu będzie mógł wyjechać wózkiem wprost na podwórko - dodaje D. Chudzińska. Rodzina rozpocznie przeprowadzkę w maju, zaraz po tym, jak dzieci przystąpią do pierwszej komunii.
Pod dziewiątym zastaliśmy natomiast Magdalenę Pacholską. Akurat podpisywała umowę przyjęcia mieszkania. - Dwanaście lat czekałam na ten przydział - mówiła wzruszona kobieta. Do nowego bloku socjalnego przeprowadzi się wraz z trójką dzieci się ze starej kamienicy przy ul. Kasztelańskiej. - Spotkało mnie niesamowite szczęście. Tak bardzo się cieszę - dodała mieszkanka spod dziewiątki.
Wstęga przecięta
W oddaniu nowego bloku uczestniczył poseł Krzysztof Brejza, oraz władze miasta. Symbolicznego przecięcia wstęgi dokonali prezydent Ryszard Brejza i Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej. Obiekt poświęcił ks. Maciej Lisiecki, proboszcz parafii Świętej Królowej Jadwigi.
- Oddajemy blok z 76. lokalami. Oznacza to, że zamieszka w nim około dwieście osób. Cieszy nas, że aż tylu inowrocławian jest dziś szczęśliwych - skomentował prezydent Brejza. W rozmowie z naszym reporterem podkreślił jednak, że na dziś przydałoby się 10 takich bloków, żeby zaspokoić potrzeby mieszkaqniowe.
Budowa obiektu pochłonęła 6,3 mln zł, w tym 1,25 mln zł pochodziło z Banku Gospodarstwa Krajowego. Jest to drugi taki blok przy ul. Wojska Polskiego. Tymczasem miasto planuje już budową kolejnych dwóch.