https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Radzikowski chce zafundować Kierajowi klęcznik? Kto podrobił podpis radnego?

(FI)
Wszystko zaczęło się od interpelacji w sprawie tego pomnika
Wszystko zaczęło się od interpelacji w sprawie tego pomnika Fot. Dominik Fijałkowski
Do przewodniczącego Rady Miejskiej Inowrocławia oraz do redakcji "Gazety Pomorskiej" dotarło pismo sygnowane przez radnego Janusza Radzikowskiego. Nie byłoby w tym nic sensacyjnego, gdyby nie zapewnienia Radzikowskiego: - Nigdy czegoś takiego nie napisałem.

Pismo jest odpowiedzią na interpelację radnego Andrzeja Kieraja. Dwie sesje temu zwrócił on uwagę, że jeszcze niedawno do pomnika Wdzięczności i Braterstwa na skwerze Obrońców Inowrocławia wiodły schody. W wyniku prac przeprowadzonych na skwerze schody zostały zlikwidowane. Pomnik stoi obecnie na środku trawnika, a właściwie rozoranego poletka. Dojście do niego jest niemożliwe.

Ktoś, kto podał się za Radzikowskiego poinformował, że podczas najbliższej sesji przekaże Kierajowi klęcznik, żeby radny mógł sobie pokontemplować pod pomnikiem Wdzięczności i Braterstwa.

Kolejny gadżet?

Radny Radzikowski już kilka razy przychodził na sesję z gadżetami. W poprzedniej kadencji przyniósł prezydentowi model wiatraka (elektrowni wiatrowej). W tek kadencji obdarował radnego Błaszaka nadmuchiwaną kamizelką ratunkową, która miała go uratować przed utopieniem się w zalanych wodą Solankach. Na ostatnią sesję Radzikowski wszedł z rowerem. Nagrodą dla osoby, która zaproponowała najlepszy sposób walki o inowrocławską obwodnicę.

- Przeglądając korespondencję natrafiłem na pismo o klęczniku i przyznaję, że ubawiłem się setnie. Nawet nie pomyślałem, że jego autorem nie jest radny Radzikowski. Zastanawiałem się nawet, w którym punkcie sesji pan Radzikowski chce wręczyć ten klęcznik - żartuje Tomasz Marcinkowski, przewodniczący Rady Miejskiej. Jednocześnie informuje o telefonie od Radzikowskiego. Podczas rozmowy radny zapewnił, że nie jest autorem pisma.

- Moim zdaniem, ta sprawa nie może pozostać bez echa. To pismo nie było anonimowe. Ktoś złożył na nim podpis Janusza Radzikowskiego. Na pewno będę namawiać radnego, żeby zwrócił się do organów ścigania, bo za chwilę ktoś znów może się pod kogoś podszyć - komentuje Marcinkowski.

Przeprosił za czyjąś głupotę

- Podpis złożył jakiś dureń. Ja nigdy czegoś takiego nie napisałem i nie napiszę. Gdybym chciał wręczyć komuś klęcznik, to bym go po prostu wręczył - zapewnia Janusz Radzikowski.

Radny przyznaje też, że jest za tym, aby zostawić w spokoju pomnika Wdzięczności i Braterstwa. Jego zdaniem, nie upamiętnia on komuny, tylko śmierć żołnierzy.

Pismo bardzo mocno rozzłościło radnego Andrzeja Kieraja. - Rozmawiałem z panem radnym. Poinformowałem go, że odżegnuje się od tego wybryku. Przeprosiłem też pana Kieraja za głupotę innych ludzi. Kieruję sprawę do policji - słyszymy od Janusza Radzikowskiego.
Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
dobry
Nie stawiaj tak wysoko poprzeczki.Przed dziennikarzami się ucieka a nie odpowiada na pytania.

Uciekają tylko Ci, którzy mają coś na sumieniu.Ludzie uczciwi i honorowi nie muszą uciekać przed nikim.
d
do A fe
TO NIEZBYT ELEGANCKO RZUCAC TAKIE PODEJRZENIA.OBRZYDLIWSTWO.

Niezbyt elegancko też podrabiać podpisy
Jeszcze mniej eleganckie jest wypieranie się tego
A już najmniej eleganckie jest oskarżanie wszystkich o wszystko, opisywanie w internecie gdzie można i podkładanie świń ludziom, z którymi potem jeszcze chce się rozmawiać.

To jest dopiero obrzydliwe.
g
gość
jestem pewien, że nie zrobił to Radzikowski, to nie w jego stylu. Podłożył mu ktoś świnię. Prawdopodobnie ktoś z byłych radnych.

Ten, kto to zrobił fałszując podpis, chyba nie zdaje sobie sprawy, że to jest karalne. Zachodzi pytanie, w jakim celu to zrobił ?
A
A fe
a ja stawiam na byłego wspołpracownika Krzysztofa B. który nie dostał się do korytka i władzy tym razem
któż lepiej może znac podpis swoejgo szefa?
oczywiście pewna nie jestem.

TO NIEZBYT ELEGANCKO RZUCAC TAKIE PODEJRZENIA.OBRZYDLIWSTWO.
b
berta
jestem pewien, że nie zrobił to Radzikowski, to nie w jego stylu. Podłożył mu ktoś świnię. Prawdopodobnie ktoś z byłych radnych.

a ja stawiam na byłego wspołpracownika Krzysztofa B. który nie dostał się do korytka i władzy tym razem
któż lepiej może znac podpis swoejgo szefa?
oczywiście pewna nie jestem.
g
gość
jestem pewien, że nie zrobił to Radzikowski, to nie w jego stylu. Podłożył mu ktoś świnię. Prawdopodobnie ktoś z byłych radnych.

A MOŻE Z OBECNYCH?
k
klęcznik
jestem pewien, że nie zrobił to Radzikowski, to nie w jego stylu. Podłożył mu ktoś świnię. Prawdopodobnie ktoś z byłych radnych.
H
Ha ha
To, że ubawił się setnie przewodniczący to mnie wcale nie dziwi.Jenak to, że nie pomyślał, że jego autorem nie jest
radny Radzikowski to jest przykre.Przewodniczący powinien umieć odpowiadać na pytania dziennikarzy logicznie.

Nie stawiaj tak wysoko poprzeczki.Przed dziennikarzami się ucieka a nie odpowiada na pytania.
g
gość
" PRZEGLĄDAJĄC KORESPONDENCJĘ NATRAFIŁEM NA PISMO O KLĘCZNIKU I PRZYZNAJĘ.ŻE UBAWIŁEM SIĘ SETNIE.NAWET NIE POMYŚLAŁEM,ŻE JEGO AUTOREM NIE JEST RADNY RADZIKOWSKI". Taką laurkę wystawiać komuś bez pewnych dowodów to już najzwyklejsze świństwo panie Przewodniczący.

To, że ubawił się setnie przewodniczący to mnie wcale nie dziwi.Jenak to, że nie pomyślał, że jego autorem nie jest
radny Radzikowski to jest przykre.Przewodniczący powinien umieć odpowiadać na pytania dziennikarzy logicznie.
w
wyborca
" PRZEGLĄDAJĄC KORESPONDENCJĘ NATRAFIŁEM NA PISMO O KLĘCZNIKU I PRZYZNAJĘ.ŻE UBAWIŁEM SIĘ SETNIE.NAWET NIE POMYŚLAŁEM,ŻE JEGO AUTOREM NIE JEST RADNY RADZIKOWSKI". Taką laurkę wystawiać komuś bez pewnych dowodów to już najzwyklejsze świństwo panie Przewodniczący.

jacy radni taki przewodniczący - niedaleko stoi jabłonka od upadłych jabłuszek...
Z
Zniesmaczony
" PRZEGLĄDAJĄC KORESPONDENCJĘ NATRAFIŁEM NA PISMO O KLĘCZNIKU I PRZYZNAJĘ.ŻE UBAWIŁEM SIĘ SETNIE.NAWET NIE POMYŚLAŁEM,ŻE JEGO AUTOREM NIE JEST RADNY RADZIKOWSKI". Taką laurkę wystawiać komuś bez pewnych dowodów to już najzwyklejsze świństwo panie Przewodniczący.
m
mieszkaniec
Jako urzędas,pamiętam jak radzikowskiego przyjął do pracy śp.prez.Wnuk i jak to chłopie wyglądało,no a teraz "wiatrakuje",kierownikuje w gminie,no i bez-radny gra panisko.Oj a jak karta znowu się odwróci?Będzie tylko sklepik i hacjenda.Taki sobie fetniaczek o wielu t warzach i partiach.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska