Złodziej specjalizujący się w kradzieży wędlin wpadł w zasadzkę przygotowaną przez inowrocławską policję.
Z materiałów zebranych przez policję wynika, że 33-letni mężczyzna najpierw okradł sklep przy ulicy Cegielnej w Inowrocławiu. Później miał chrapkę na wędliny w sklepie mięsnym przy ulicy Krzyowustego. Został spłoszony, więc do włamania nie doszło.
- Amator wędlin również na terenie miasta dwukrotnie okradł samochody dostawcze, które podjeżdżały z towarem do sklepu. Wykorzystywał fakt rozładunku i podbiegając do auta kradł skrzynki z towarem. Interesowały go tylko wędliny - opowiada Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. Każdorazowo narażał właścicieli na straty w wysokości kilkuset złotych.
Policja cały czas bada tę sprawą. Próbuje ustalić, gdzie trafiały kradzione wędliny oraz czy z tymi przestępstwami mogą mieć jeszcze związek inne osoby.