Inowrocławski radny chce, by MPK woziło za darmo bezrobotnych. Prezydent Brejza nazywa to demagogią

Kilka dni temu "Pomorska" pisała o propozycji przedstawicieli "Nowego Inowrocławia". Podczas sesji Wroński przedstawił ją w formie interpelacji. Ruch proponuje, aby bezrobotni w dniu, gdy musza stawić się w Powiatowym Urzędzie Pracy w celu podpisania listy, mogli dojechać tam za darmo autobusami MPK.

Czytaj: Pomysł Nowego Inowrocławia: darmowe przejazdy MPK dla bezrobotnych

- Popieramy takie inicjatywy, ale odpowiedzialnym za walkę z bezrobociem w mieście, jak i na terenie całego powiatu jest starosta - komentował zastępca prezydenta Ireneusz Stachowiak.
Pytał on też dlaczego tylko inowrocławski przewoźnik ma ponosić koszty przewozu bezrobotnych z całego powiatu, skoro działają tam także inne firmy autobusowe?

Wroński składając interpelację zaznaczył, że zgłoszona przez niego inicjatywa nie spowoduje dodatkowych kosztów dla MPK, bo autobusy i tak muszą pokonać określoną trasę do Mątew, gdzie znajduje się PUP. Zaś sposobem na rekompensatę kosztów przewozu dodatkowych osób ma być wspomniane już wysłanie prezydenta na urlop i inne wymienione przez radnego we wstępie działania.

- Jeśli uważacie, że skierowałem interpelację do złego adresata, możecie ją w ramach kodeksu postępowania administracyjnego odesłać do odpowiedniej administracji - dodał Wroński.

Wystąpienie samorządowca prezydent Ryszard Brejza nazwał demagogią i wykorzystywaniem ludzi będących w trudnej sytuacji życiowej. - Dlaczego nasz przewoźnik ma być traktowany inaczej od pozostałych zajmujących się transportem pasażerskim na terenie powiatu? Jeśli zgłasza się propozycję, to trzeba wpierw przemyśleć dobrze, jak ją rozwiązać - zauważył prezydent Ryszard Brejza.