"Mieszkańcy naszego miasta są zbulwersowani i zadają sobie pytania: jak można było dopuścić do takiej niegospodarności? Czy prezydent Ryszard Brejza nie widział, co dzieje się w podległym mu urzędzie? Czy może nie chciał widzieć?" - pytał w swoim liście radny Marcin Wroński. Cały tekst tutaj: Marcin Wroński o aferze fakturowej w Inowrocławiu: Fatalny nadzór miejskich pieniędzy
A oto odpowiedź, jaką przesłała nam Beata Zarzycka, pełniąca obowiązki rzecznika prasowego prezydenta Ryszarda Brejzy:
"Kilkanaście dni temu zarządzona została kontrola wewnętrzna oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jak powszechnie wiadomo, to Prezydent Inowrocławia, opierając się na ustaleniach kontroli wewnętrznej, zawiadomił prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa w Wydziale Kultury, Promocji i Komunikacji Społecznej.
Przypadki łamania prawa niestety zdarzają się. Nie można ich zupełnie wyeliminować. Dziwić może niewiedza Pana Radnego, który sugeruje jakby można było zabezpieczyć Urząd Miasta, czy jakąkolwiek inną jednostkę przed takimi przypadkami. Jak pokazuje przykład Pana Radnego, zabezpieczyć również niestety nie można miasta przed wykorzystywaniem całej sytuacji do ataków politycznych.
W zastępstwie rzecznika prasowego
Beata Zarzycka
Urząd Miasta Inowrocławia"
Więcej informacji z Inowrocławia i okolic na: www.pomorska.pl/inowroclaw
INFO Z POLSKI 19.10.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju