Informacje o rzekomym skorumpowaniu dotyczą sędzi z Bydgoszczy i Torunia. Jedną z nich użytkownik strony oskarżył słowami:"Sędzina (pisownia oryginalna, nazwisko do wiadomości redakcji) w sądzie okręgowym w Toruniu jest bardzo skorumpowana, każdy wie, że bierze łapówki."
Sędzia, do której odnosił się wpis, wczoraj była zszokowana.- Jeszcze nigdy nikt tak mnie nie pomówił. Nie będę tego komentowała - nie zgodziła się też na podanie jej nazwiska. Dodała tylko, że na pewno nie zostawi tej sprawy. Zamierza wyjaśnić, kto jest autorem komentarza.
Jarosław Sobierajski, prezes SO w Toruniu: - Ktoś wypisuje oskarżenia pod adresem sędziów, najwyraźniej nie mając żadnych argumentów. Ukrywa się za fasadą anonimowości i źle pojętej bezkarności.
Sędzia podkreśla: - Jesteśmy osobami publicznymi, orzekamy w sprawach, gdzie najczęściej jedna strona bywa niezadowolona z wydanego wyroku. I dlatego liczymy się z podobnymi komentarzami. Zazwyczaj jednak kończy się na tym, że puszczamy je mimo uszu. No, chyba że ktoś skieruje w tej sprawie oficjalne pismo do sądu albo prokuratury.
W ostrzejszych słowach wypowiada się Włodzimierz Hilla, rzecznik Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. Jeden z internautów oskarżył również tamtejszą sędzię. - To rynsztokowy poziom, do którego nie zamierzamy się zniżać - Hilla odpowiada na pytanie, czy władze sądu zamierzają jakoś zareagować w tej sprawie. - Ludzie wypisują tym podobne oszczercze treści na murach i w innych miejscach.
Internauta podpisany jako Mariusz dał wyraz temu, co myśli o pracy bydgoskiej sędzi pisząc: "Są tylko dwie możliwości: albo pani (...) nie zna przepisów ustawy o własności lokali, albo jest skorumpowana..." Czekamy na odpowiedź sędzi, której nazwisko zostało wymienione w tym komentarzu.
Przeczytaj także: Sędziowie uprzejmi? Obserwator-wolontariusz mówi "sprawdzam!"
Osoby pomówione, między innymi w internecie, mogą dochodzić swoich praw z powództwa prywatnego. Z kodeksu karnego wynika, że sąd może orzecz wobec autora szkalującego wpisu grzywnę albo ograniczenie wolności.
- Jeżeli zgłosi się do nas ktoś, kto uważa, że został pomówiony albo ucierpiały jego dobra osobiste, to oczywiście możemy pomóc, na przykład skierować wniosek do prokuratury w tej sprawie - wyjaśnia nadkom. Maciej Daszkiewicz, z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Czynności takie, jak na przykład ustalenie numeru IP autora danego wpisu albo jego bliższych danych, prowadzimy jednak już tylko na wniosek sądu.
By zamieścić komentarz na stronie dajwlape.pl, nie trzeba się nawet logować. Wystarczy kliknąć na nazwisko sędziego, a potem dodać komentarz. Ile pozwów o naruszenie dóbr osobistych dostał już administrator dajwlape.pl? Wczoraj do późnego wieczora nie odpowiadał na to pytanie.
Podobnie działa portal ZnanyLekarz.pl, gdzie pacjenci wymieniają się opiniami na temat medyków.
Z kolei na portalu facebook działa strona o nazwie Sfotografuj Policjanta. Użytkownicy FB zamieszczają tam zdjęcia, np. radiowozów zaparkowanych w miejscach niedozwolonych albo tych przeznaczonych dla niepełnosprawnych.
Medioznawca, dr Tomasz Gackowski, z Uniwersytetu Warszawskiego: - Ferowanie oskarżeń pod adresem rzekomo przekupnych sędziów to podkopywanie autorytetu sądów, ale też państwa. Osoba pozwana w ten sposób ma prawo dochodzić swoich racji. Inaczej rzecz się ma z portalami społecznościowymi, gdzie umieszczane są zdjęcia radiowozów. Tu widzimy czarno na białym, że ktoś przekroczył prawo. Uważam, że to pozytywny wyraz postawy obywatelskiej.
Czytaj e-wydanie »