Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Intruz w I Urzędzie Skarbowym w Bydgoszczy? "Covid nie może być wymówką, żeby tak traktować ludzi!"

Agnieszka Domka-Rybka
Agnieszka Domka-Rybka
Przed koronawirusem były takie kolejki w urzędach w czasie składania deklaracji PIT. Teraz trzeba się umówić.
Przed koronawirusem były takie kolejki w urzędach w czasie składania deklaracji PIT. Teraz trzeba się umówić. Dariusz Bloch/zdjęcie ilustracyjne
Bydgoszczanka jest zbulwersowana tym, jak w pandemii załatwia się sprawy urzędowe: - Miałam kilka podejść, za każdym razem odsyłano mnie z kwitkiem. Kto to tak beznadziejnie zorganizował? Covid nie powinien być wymówką, żeby mniej pracować i mieć gdzieś klientów!

Zobacz wideo: Jakie są nowe ulgi w PIT w związku z COVID-19?:

"Pani nawet nie spojrzała, bo nie byłam umówiona"

Kobieta przedstawia swoją wersję (my, ze względów redakcyjnych, jej skrót): - Pierwszy raz wybrałam się do I Urzędu Skarbowego w Bydgoszczy 28 kwietnia. Chodziło o przepisanie kwoty z wcześniej złożonego PIT-u i pieczątkę na zaświadczeniu EU/EOG (potrzebnym do rozliczenia w zagranicznym urzędzie. Ustawiłam się 12. w kolejce. Ochroniarz wyszedł i pyta, kto był umówiony, o czym nie miałam pojęcia. Ale, gdy przyszła moja kolej wpuścił mnie. Pani w okienku też chce wiedzieć, czy byłam umówiona. Mówię, że nie. Przegląda dokumenty i stwierdza, że do załatwienia sprawy brakuje niektórych i nie uiściłam opłaty skarbowej. Proponuje, by to zrobiła i wtedy umówiła się do urzędu. Wskazano mi termin na 12 maja. W międzyczasie dostałam skierowanie na szczepienie przeciw Covid-19, pech, też na 12 maja. Poszłam więc do urzędu dzień wcześniej. Przy okienku powiedziałam, że mam już komplet dokumentów. Pani nawet na nie nie spojrzała, bo... nie byłam umówiona, a ona ma inne zajęcie. Podchodzę do innego okienka, to samo. Znów nic nie załatwiłam. Widać, wszystko zależy na kogo trafi się w okienku, jaki humor ma akurat urzędniczka.

Polecamy także: Urząd Skarbowy sprawdzi na Facebooku "szlachtę, która nie pracuje". Zobaczcie przykłady!

"W I Urzędzie Skarbowym w Bydgoszczy jeden tylko ochroniarz był dla mnie miły"

Bydgoszczanka twierdzi, że umówione wizyty wprowadzają chaos i niczemu nie służą, oprócz gnębienia ludzi i dawania im odczuć, że są intruzami:

- Covid nie powinien być wymówką, żeby nie wykonywać swoich obowiązków! Urzędnicy zapominają, że ze z podatków takich intruzów jak ja mają na chleb, więc kto komu powinien służyć? Obywatel urzędnikowi czy urzędnik obywatelowi? Zwykły człowiek jest wrzucony w machinę biurokracji i musi "chodzić jak mu zagrają". Ze smutkiem stwierdzam, że jedyną osobą mającą ludzką twarz w tym urzędzie jest pan ochroniarz. Tylko on był miły - twierdzi.

Co na to skarbówka?

- Od 16 listopada zeszłego roku w całym kraju załatwienie sprawy podczas bezpośredniej wizyty w urzędzie jest możliwe po jej wcześniejszym umówieniu. Mówimy o usłudze "Umów wizytę w urzędzie skarbowym" i nowym modelu obsługi podatników, co ma zapewnić im nie tylko większy komfort załatwiania spraw, ale także podnosi bezpieczeństwo wszystkich interesantów i naszych pracowników. Również obsługa w I Pierwszym Urzędzie Skarbowym w Bydgoszczy została dostosowana do założeń tego nowego modelu - wyjaśnia Bartosz Stróżyński, rzecznik Izby Administracji Skarbowej w Bydgoszczy i dodaje: - Informowały o niej miedia.

Rzecznik mówi, że w przypadku, gdy klient chce jedynie złożyć pismo, wniosek czy deklarację, nie musi umawiać się na wizytę w urzędzie, natomiast może złożyć dokumenty w biurze podawczym lub wrzucić do urn umiejscowionych przy wejściu do urzędu. Zaś w celu uzyskania zaświadczenia konieczna jest wcześniejsza rezerwacja wizyty. Podczas niej podatnik składa wniosek o wydanie zaświadczenia, który jest bezpośrednio weryfikowany przez pracownika urzędu. Uiszcza opłatę skarbową oraz otrzymuje zaświadczenie.

"Jedna wizyta i klient otrzymuje zaświadczenie"

- Zatem w ramach tylko jednej wizyty klient otrzymuje oczekiwane zaświadczenie. Podczas naszej codziennej pracy spotykamy się z zadowoleniem podatników z tak przyjętego rozwiązania - twierdzi Bartosz Stróżyński. [/cyt]

Podsumowuje: - Odnosząc się do przedstawionej sytuacji informuję, że na sali obsługi w obecnej sytuacji epidemicznej może jednocześnie przebywać 9 osób. W pierwszej kolejności wpuszczane są umówione na wizytę na konkretną godzinę. Interesanci nieumówieni kierowani są do punktu rezerwacji wizyt, a w przypadku dostępności terminów w ramach danej kategorii spraw umawiani na wizytę i kierowani do konkretnego stanowiska na sali obsługi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska