Ze sprawozdania Małgorzaty Izdebskiej, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy we Włocławku wynika, że stopa bezrobocia w mieście na koniec ubiegłego roku wyniosła 18 procent, podczas gdy w Bydgoszczy 8,5 proc., a w Toruniu 9,8 proc. Dlaczego we Włocławku jest gorzej? - Bezrobocie w mieście nie wynika tylko z braku miejsc pracy - uważa radny Krzy-sztof Grządziel. - Po zmianach systemu kształcenia jest bowiem problem ze specjalistami po szkołach zawodowych i technikach.
Wiele do życzenia pozostawia też jakość kształcenia w zawodówkach, a to głównie za sprawą kiepskiego wyposażenia warsztatów. Zdaniem Małgorzaty Izdebskiej, wysoka stopa bezrobocia we Włocławku to także efekt m.in. zlikwidowania wielu urzędów i instytucji o charakterze wojewódzkim. Z tego powodu straciliśmy ponad 2 tys. miejsc pracy. Inna sprawa, że dane statystyczne nie oddają rzeczywistej skali bezrobocia w mieście. Według szacunków PUP jest ono o 40 procent niższe. W urzędzie pracy rejestrują się bowiem także ci, którzy pracują na czarno. Po co? Aby móc korzystać z opieki lekarskiej i mieć ubezpieczenie. Części bezrobotnych nie zależy też na zdobyciu pracy. Na przykład w PUP zarejestrowanych jest 400 krawcowych. - Trzeba było aż trzysta z nich wezwać na rozmowy kwalifikacyjne, żeby dziesięć zostało zatrudnionych - mówi dyrektor Izdebska.
Dlaczego tak się dzieje? Zdaniem radnego Marka Popławskiego to efekt bardzo niskich płac, które oferują firmy zatrudniające krawcowe. Na dodatek pracodawcy, płacący żenująco niskie stawki bardzo często wymagają pracy w nadgodzinach. Zdarza się więc, że przyjęci na etat do zakładu krawieckiego rezygnują po miesiącu czy dwóch. - Płace w Toruniu i Bydgoszczy są rzeczywiście wyższe niż we Włocławku - potwierdza dyrektor Izdebska.
W tym roku Powiatowy Urząd Pracy dostał o 60 proc. więcej pieniędzy niż w zeszłym na zwalczanie bezrobocia. Jest więc szansa na to, że aktywacja lokalnego rynku pracy przyniesie lepsze efekty. Dla części radnych, m.in. Stanisława Krzemieniews-kiego podstawową sprawą jest jednak ściągnięcie do Włocławka dużego inwestora, który stworzy nowe miejsca pracy.
