Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inwestycje w bydgoskim Bizielu. Dwie kliniki zyskają

Joanna Pluta
Joanna Pluta
Klinika Kardiologii oraz Klinika Chorób Naczyń i Chorób Wewnętrznych zostaną wyremontowane.
Klinika Kardiologii oraz Klinika Chorób Naczyń i Chorób Wewnętrznych zostaną wyremontowane. Filip Kowalkowski/zdjęcie ilustracyjne
Remont i doposażenie obejmą kardiologię i klinikę chorób naczyń.

Resztę, czyli nieco ponad 1,6 mln zł dołoży ministerstwo zdrowia. To kolejny unijny projekt realizowany w Szpitalu Uniwersyteckim nr 2 im. Biziela. Co się zmieni? - Przede wszystkim zostaną wyremontowane dwie kliniki - Kardiologii oraz Chorób Naczyń i Chorób Wewnętrznych - informuje Leszek Kowalik, dyrektor ds. administracyjno-technicznych lecznicy. - Prace zaczną się w styczniu 2018. W tej chwili analizujemy trzy oferty, które do nas wpłynęły. Całość pochłonie ok. 4,7 mln zł.

Druga rzecz to zakupy sprzętu. Tu najważniejszy będzie nowy angiograf, czyli aparatura do diagnostyki i wykonywania procedur wewnątrznaczyniowych. - Dysponujemy angiografem, który ma już prawie 13 lat i - odpukać - cały czas dobrze służy czterem zespołom naszego szpitala - tłumaczy Kowalik. - Ale zdecydowanie czas już na nowy aparat, tym bardziej że z końcem przyszłego roku wygasa umowa serwisowa tego urządzenia.

Przeczytaj także: Bydgoskie Centrum Onkologii najlepszym szpitalem w Polsce!

O tym, dlaczego to taki ważny zakup mówi także prof. Grzegorz Grześk, ordynator Kliniki Kardiologii. - Angiografy produkowane piętnaście lat temu to niekiedy urządzenia analogowe, obarczające zarówno pacjentów, jak i lekarzy dużą dawką promieniowania - tłumaczy. - Nowy sprzęt poprawi więc bezpieczeństwo i jednych i drugich.

Dzięki unijnemu wsparciu szpital kupi jeszcze także m.in. nowy aparat do USG, bieżnię do prób wysiłkowych, defibrylatory, ergometr oraz łóżka do intensywnej opieki medycznej. Tych przybędzie 6, w sumie będzie ich 16. - Oczywiście to nie wyczerpuje naszych potrzeb, ale zdecydowanie poprawi jakość leczenia - mówi dyrektor Kowalik i dodaje, że dzięki pracom planowanym w lecznicy na początek przyszłego roku swoją lokalizację zmieni intensywny nadzór kardiologiczny.

- Teraz zajmuje pomieszczenia, które wiele lat temu zaadaptowaliśmy do tego celu - mówi. - Po remoncie się powiększy i zyska lepsze, bardziej intymne warunki. To niezwykle ważne, bo to właśnie tam przebywają najciężej chorzy pacjenci, wymagający intensywnej opieki, a niekiedy też reanimacji.

Przetarg na sprzęt ma być ogłoszony wiosną przyszłego roku - w marcu lub w kwietniu. Tak, by odbiory zaplanować na listopad 2018 roku, bo wtedy cała inwestycja ma być już zrealizowana. Ta jest istotna nie tylko ze względu na poprawę jakości leczenia, ale także, a może przede wszystkim, na uwarunkowana społecznie.

- Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że główną przyczyną śmierci są właśnie choroby układu krążenia, a nie - jak się powszechnie uważa - nowotwory - zauważa dr Grzegorz Pulkowski, kierujący Kliniką Chorób Naczyń i Chorób Wewnętrznych. - Mam tu na myśli zawały i udary, ale również miażdżycę kończyn dolnych, która zabija nawet częściej niż te pierwsze. Nasza klinika jest największą w północnej Polsce i wykonuje najwięcej, bo około 30 tygodniowo, zabiegów wewnątrznaczyniowych. Ratujemy ludzi nie tylko przed śmiercią, ale też przed kalectwem, które jest wielkim problemem dla pacjenta i ogromną stratą dla budżetu państwa - kończy.

Harcerze przynieśli Światełko Betlejemskie 2017 do redakcji "Gazety Pomorskiej"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska