https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ireneusz Stachowiak za likwidacją straży miejskiej w Inowrocławiu [sonda]

Dariusz Nawrocki
Ireneusz Stachowiak i Gustaw Nowicki
Ireneusz Stachowiak i Gustaw Nowicki Dariusz Nawrocki
- Jeżeli zostanę prezydentem, zlikwiduję straż miejską w Inowrocławiu - zapowiedział na dzisiejszej konferencji prasowej Ireneusz Stachowiak, kandydat na prezydenta Inowrocławia.

- Jest to jednostka, która nie spełnia oczekiwań mieszkańców Inowrocławia. Ludzie postrzegają ją jako jednostkę, która zajmuje się głównie wystawianiem mandatów za złe parkowanie - mówił Stachowiak.

Przypomniał, że utrzymanie straży miejskiej kosztuje rocznie 2,35 mln zł. Proponuje, aby te pieniądze przeznaczyć na: dodatkowe patrole w policji, nowe etaty w policji, utworzenie eko-patrolu, nową siedzibę policji oraz izbę wytrzeźwień.

Chciałby, aby w wydziale gospodarki komunalnej powstał eko-patrol. Część najlepszych strażników miejskich mogłaby znaleźć zatrudnienie właśnie tutaj. Przekonuje, że dziś urzędnicy są tak obładowani papierkową robotą, że nie mają czasu na to, by wyjść w teren.

A tak Ireneusz Stachowiak uzasadnia utworzenie w Inowrocławiu izby wytrzeźwień:

- Dziś ten wydział kuleje. Mieszkańcy widzą to na co dzień obserwując czystość ulic czy też jakość utrzymania pasów drogowych. Strażnicy pracujący w ramach eko-patrolu mieliby za zadanie patrolować ulice miasta, szukać miejsc, w których panuje nieporządek, nieład, gdzie są nielegalne wysypiska śmieci, gdzie spalane są odpady i interweniować w tych sprawach - mówił.

Proponuje zwiększenie pieniędzy na dodatkowe patrole, a nawet opłacenie kilku etatów w policji. - Chciałbym, aby dla trzech osiedli: Mątwy, Rąbin i Szymborze powstała nowa jednostka policji. Miasto zostałoby podzielone na dwa obszary. Dzięki temu policja mogłaby skuteczniej interweniować - podkreślał.

Zamierza również doprowadzić do przywrócenia w Inowrocławiu izby wytrzeźwień. - Bo niedopuszczalna jest sytuacja, którą tolerujemy od kilku lat, że pacjenci na oddziale ratunkowym muszą na co dzień przebywać razem z osobami pijanymi i agresywnymi. Cierpią przez to pacjenci, ale również lekarze, ratownicy medyczni i pielęgniarki. Na dodatek te pijane osoby angażują niepotrzebnie czas policjantów, którzy powinni być w tym czasie na naszych ulicach - mówił Stachowiak.

Zapewnił, że jako prezydent będzie chciał to zrobić we współpracy ze wszystkimi samorządami. - Bo to jest problem całego powiatu oraz okolicznych gmin - podkreślał. - Jako prezydent doprowadzę do zjednoczenia wszystkich wójtów, burmistrzów dla tej idei i izbę wytrzeźwień w Inowrocławiu utworzę - zapewniał.

Komentarze 26

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Może Pan przypomni ile lat kiepsko oplacani strażnicy mimo wszystko pracują dla miasta jego mieszkańców i ładu oraz porządku,może jakieś inne obietnice dla zdobycia władzy lub jakieś inne pomysły np. Kolejki w służbie zdrowia może Pan będzie przyjmował pacjentów, zbyt mało policjantów z powodu zarobków przecież na interpelację domową też Pan może jechać,zdefekowane osoby bezdomne też Pan podniesie z ziemi i zaproponuje pomoc. Nie ceni Pan pracy i poświęcenia ludzi a tylko władze i pieniądze brawo, gdybym mógł zaglosowal bym na Pana by popatrzeć jak Pan brnie w swym nowym porządku. Proszę tylko po likwidacji Straży nie przerzucić obowiązków na obciazoną już policję tylko podać swój prywatny telefon i odbierać całodobowo przecież Pan pomoże mając receptę na wszystko.
G
Gość
Czyli ekopatrol będzie nadal robił to co robi straż tyle że bez uprawnień do egzekwowania prawa i pan jako prezydent będzie za to płacił z naszych pieniędzy,może jeszcze swoim urzędnikom po 100+, każdy z urzędu zagłosuje na tak.
G
Gosc
Mam pytanie, gdzie byl Pan Stachowiak przez 8 lat jako wiceprezydent miasta, wtedy brak izby wytrzeźwień mu nie przeszkadzal, wtedy staz pełniła służbę prawidłowo, wtedy nie bylo bezrobocia, wszystko bylo zajebiste a teraz wszystko jest złe prosze kandyda o logiczna odpowiedź
G
Gość
Proponuję zlikwidować kodeks wykroczen wtedy mieszkańcy nie będą karani za ,,drobne"wykroczenia, pis ma większość moze uda mu sie to zrobic przecież sa wybory mozna wszystko obiecać. Jezeli przyczyna likwidacji jest powod ze czepiaja sie srajacych psow zle zaparkowanych pojazdów , przechodzenia na czerwonym swietle, picia w miejscach publicznych itp. To zliwkidujmy kodeks bedzie mozna robic to co sie cjce w tym chorym kraju. Tak wiec proponuje ponownie zlikwidowac kodeks wykroczen i inne ustawy o paleniu piciu itp wtedy obywatele nie beda gnebieni straz sie zajmie przestepstwami wtedy bo pozostanie tylko kodeks karny, a policja cos sie wymysli przed wyborami jeszcze
G
Gość
Czy pan Stachowiak ma wogole pojęcie jakimi sprawami zajmuje się SM i czy swoje plany przedstawił komuś z komendy policji? Chyba raczej nie ponieważ mówi tylko to co ludzie chcą usłyszeć realne spojrzenie się nie liczy. Strażnicy mają uprawnienia do egzekwowania prawa i ciężko im naprwno załatwić cokolwiek w dzisiejszych czasach, a co dopiero ekoparol który nie będzie miał takich uprawnień? Brak programu wyborczego prowadzi do pogrążenia się coraz bardziej. Szkoda gadać....
G
Gość
jak można być tak bezczelnym, panie Stachowiak, czy to moralne co pan robi, napewno nie oddam a pana głosu!
G
Gość

Jakoś przez 10 lat pracy w UM Ina do góry nogami nie wywrócił a teraz da radę z PiSią pomocą? chyba zrobić ruinę.

g
gaść

Pan Ireneusz Stachowik  magister politologi wybitny fachowiec od inwestycji,ochrony środowiska i gospodarki wodnej,.Politologia to królowa nauk.

 
G
Gość
Stalowa Wola
Decyzja o likwidacji straży miejskiej zapadła w 2008 roku, a jednym z głównych argumentów były oszczędności. Gmina na straż wydawała 1 mln zł rocznie. Władze miasta uznały, że obowiązki policji i straży miejskiej dublują się, a pieniądze te można wykorzystać lepiej. Od 2008 roku gmina dofinansowuje policję kwotą 150 tys. zł rocznie. Policjanci wykonują m.in. dodatkowe patrole.
- Naszym zdaniem była to bardzo dobra decyzja. Policja z wielkim powodzeniem zastępuje straż miejską. Nie zaobserwowaliśmy żadnego negatywnego efektu tej decyzji, np. w statystykach dotyczących przestępczości. Wpływy z mandatów rzeczywiście są mniejsze, ale miasto i tak wychodzi na plus - mówi Andrzej Dorosz, szef kancelarii prezydenta Stalowej Woli.
W mieście nie ma dyskusji na temat przywrócenia straży, z miasta nie płyną żadne sygnały, że jej brakuje. Przeciwnie, mieszkańcy są zadowoleni, że nie karze się ich za drobiazgowe wykroczenia.
Żory (woj. śląskie)
To jedna z pierwszych gmin w Polsce, która zdecydowała się zlikwidować straż miejską. Stało się to w 1999 roku, po ośmiu latach funkcjonowania tej formacji. W straży pracowało około 20 osób, które znalazły pracę m.in. w magistracie, wojsku, straży więziennej i policji.
Likwidacja straży miejskiej to znaczne oszczędności dla miasta. Roczny koszt jej utrzymania wynosił około 1 mln zł, część pieniędzy zasiliła budżet tamtejszych oddziałów policyjnych. Miasto sponsoruje nie tylko etaty policyjne, ale i dodatkowe patrole, które odbywają się poza godzinami pracy wyznaczonych do nich policjantów.
Decyzja związana z likwidacją straży nigdy nie spotkała się z oporem społecznym, nigdy też nie wnioskowano o jej przywrócenie. (Fot. Facebook)
Chrzanów
Straż miejską zlikwidowano w 2008 roku. Jak zaznacza Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa nie chodziło o oszczędności, ale o to, że straż się nie sprawdziła. Spotkania z mieszkańcami wskazywały, że praca straży miejskiej była nieefektywna. Wtedy jeszcze ta formacja miała ograniczone kompetencje, jej uwagę skupiało najczęściej złe parkowanie, co bardzo źle oceniali mieszkańcy.
Ryszard Kosowski wyjaśnia, że w momencie likwidacji straż miejska kosztowała Chrzanów 700 tys. zł, dziś na taką jednostkę (13 funkcjonariuszy) trzeba wydać 1,1 mln zł.
Od momentu likwidacji straży miejskiej Chrzanów rozwija monitoring miejski, finansuje też dodatkowe patrole policji, które kosztują 100 tys. zł rocznie.
Łask (woj. łódzkie)
Straż miejską zlikwidowano w 2011 roku jednogłośną decyzją rady miejskiej. Burmistrz Łaska Gabriel Szkudlarek wyjaśnia, że była to formacja mało wydajna oraz niezwykle skonfliktowana wewnętrznie. Cztery osoby nie mogły się porozumieć nawet w kwestii prowadzenia samochodu. Straż miejska w Łasku kosztowała 300 tys. zł rocznie, teraz miasto kosztem 20 tys. zł za sezon opłaca w czasie wakacji dodatkowe patrole policji. Rozwiązanie to się sprawdza, mieszkańcy oceniają je pozytywnie, nie ma zmian w statystykach dotyczących przestępczości.
- W miejsce straży miejskiej rozważam powołanie 2-3 emerytowanych policjantów, ich obecność z pewnością wpłynie na utrzymanie czystości w gminie - twierdzi Gabriel Szkudlarek.
Grajewo
Straż miejską zlikwidowano w 1 września 2013. Przyczyną była niska efektywność i wysokie koszty utrzymania. Straż w Grajewie liczyła w momencie likwidacji trzy osoby, kosztowała gminę 300 tys. zł rocznie. Funkcjonariusze zostali przeniesieni do odpowiedniego wydziału grajewskiego ratusza. Lokalna społeczność nie protestowała przeciwko zamknięciu tej służby.
Miasto finansuje dodatkowe patrole policji w miesiącach wakacyjnych, na współpracę z policją (także współfinansowanie sprzętu) wyda 60 tys. zł rocznie.
Zdaniem Ryszarda Wolwarka, sekretarza miasta straże miejskie mają większą rację bytu w miastach powyżej 50 tys. mieszkańców, w mniejszych społeczność bardziej się kontroluje. Ponadto w jego opinii straż miejska powinna zajmować się sprawami natury sanitarnej czy porządkowej, a nie ruchem drogowym.
Trzebinia
Straż Miejska w Trzebini została zlikwidowana w lipcu 2001. Budżet tej formacji w ostatnich dwóch latach wynosił około 120 tysięcy złotych. Odchodzący strażnicy dostali propozycję przejścia do służby w policji, większość z niej skorzystała.
Jak wyjaśnia rzecznik Trzebini Robert Siwek ówczesne władze gminy podjęły taką decyzję, gdyż uznały, że policja ma większe możliwości niż straż miejska, dlatego wolą dofinansować dzielnicowych kontraktowych oraz piesze patrole policji w sołectwach i osiedlach. Piesze patrole kosztują gminę 40-50 tys. zł rocznie.
Strzegom
Straż miejską zlikwidowano w 1 kwietnia 2012. Jak zaznacza Zbigniew Suchyta, burmistrz Strzegomia decyzja nie była podyktowana względami ekonomicznymi. Chodziło o formułę funkcjonowania tej formacji, która nie zdała egzaminu. Wymienia m.in. dużą absencję oraz wewnętrzne spory.
Uchwałę o likwidacji przygotował burmistrz Strzegomia po zapoznaniu się z audytem straży miejskiej i analizie funkcjonowania tej formacji. Decyzja rady miejskiej nie oznaczała całkowitej likwidacji straży miejskiej. Została ona włączona w struktury urzędu miejskiego, gdzie utworzono wydział straży miejskiej. Ma on zajmować się sprawami edukacyjnymi, porządkowymi czy sanitarnymi związanymi z ustawą śmieciową.
Zakroczym
Decyzję o likwidacji straży miejskiej podjęto w 2012 roku. Przyczyną były koszty - utrzymanie trzech strażników i pojazdu kosztowało gminę 200 tys. zł rocznie.
- Wątpliwości budził zakres działania straży miejskiej, radni w momencie powoływania tej formacji inaczej go sobie wyobrażali. Okazało się, że skuteczność działania straży była niewielka, a koszty spore - wyjaśnia Krystyna Kaczor, sekretarz gminy.
Jak dodaje Krystyna Kaczor mieszkańcy skarżyli się na działalność straży, ich zdaniem podchodziła zbyt surowo do karania mandatami za drobne wykroczenia. Zdecydowały też okoliczności zewnętrzne, gmina musiała przygotować się do wydatków związanych z ustawą o gospodarowaniu odpadami.
W miejsce straży funkcjonują dodatkowe dyżury policji, na które gmina przekazała 30 tys. zł.
Bartosz Dyląg
/
Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
ZALOGUJ SIĘABY DODAĆ KOMENTARZ
100 Polska Niepodległa
Alert Polskiego Radia
Facebook Twitter YouTube
Pobierz aplikację mobilną:
Copyright© Polskie Radio S.A.
G
GOŚĆ

Pan Stachowiak chce zlikwidować Straż Miejską jestem bardzo ciekaw czy zastanowił się że policja będzie musiała przejąć wszystkie zgłoszenia i donosy obywateli i zamiast zajmować się łapaniem przestępców będzie się zajmować zaparkowanymi nieprawidłowo pojazdami, śmieciami, kontrolą spalania śmieci w budynkach, i ochroną solanek. Będzie musiał wynająć znowu ochronę która nic nie może a chyba zapomniał ile to kosztuje. Strażników jest kilkudziesięciu zastąpienie ich przez policję spowoduje zdjęcie z ulic co najmniej KILKUNASTU policjantów którzy mogli by łapać przestępców.TYLKO POGRATULOWAĆ POMYSŁU. Radzę się zająć bezrobociem, brakiem mieszkań dla młodych, uciekającą młodzieżą z miasta  bo brak perspektyw, i niech pan się przejdzie pod MOPS i zobaczy jaka jest bieda lub pod sklepy z używaną odzieżą i zobaczy jakie są kolejki z biedy ale tego chyba nie widzi się za stołka.

G
Gość
W dniu 30.08.2018 o 00:16, Gość napisał:

Co on wiedzie?

 

mieć przewagę w jakiejś dziedzinie, przodować, zajmować pierwsze miejsce’; zwrot, zapoż. z łac. prym przestarz. ‘pierwszeństwo, prymat’; łac. primus ‘pierwszy’; (współcz. tylko w połączeniu z czas.: dzierżyć, wieść); On zastępował oko, ucho/I wśród organów dzierżył prym. – A. Marianowicz; Nad Bałtykiem prym wiedzie klasyczne bikini.

I to wszystko ma niby pasować do tego opolskiego kibola?

byleJaki z tego wydźwięk

:D :D :D   :lol: :lol: :lol:   :D :D :D

W
WP

Kandydat na prezydenta nie ma pojęcia jakie zadania może realizować gmina miejska Inowrocław.Powinien Pan najpierw przeczytać jakie ustawowe  zadania ma gmina i potem wygłaszać swoje"mądrości" !!! Widać tutaj "zero" pomysłów na miasto.Wielka porażka.Rozdawać pieniądze budżetowe to może gospodyni domowa .I pewnie zrobi to lepiej od Pana .

G
Gość
W dniu 29.08.2018 o 20:39, Gość napisał:

Pan Stachowiak nigdy nie dogoni Warszawy gdzie prym wiedzie pan Jaki , żal bo produkuje się i na marne

Co on wiedzie?

:lol: :lol: :lol:  :D :D :D  :lol: :lol: :lol:

G
Gość
Pan Stachowiak nigdy nie dogoni Warszawy gdzie prym wiedzie pan Jaki , żal bo produkuje się i na marne
G
Gość
Tak nie wiecie co pisać tylko bzdury , więcej rozumu ludzkiego!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska