Środowy rywal Artego to beniaminek rozgrywek. I choć sponsora ma możnego (producent luksusowych jachtów i katamaranów), to jak na razie zbierał baty od możnych Energa Basket Ligi Kobiet (Wisła CanPack Kraków i Ślęza Wrocław). Wydawało się, że Artego udzieli gdańszczankom kolejnej surowej lekcji basketu.
Nasze panie ostatecznie wygrały, ale po ciężkim boju. Na pierwsze prowadzenie (43:42) wysforowały się dopiero na kilka sekund przed końcem III kwarty, gdy za 2 punkty trafiła Dragana Stanković. Wygrana w meczu to zresztą duża zasługa Serbki (20 pkt, 13 zbiórek).
Bydgoszczanki mają na koncie 4 punkty (2 zwycięstwa) i zajmują 6. miejsce w 13-zespołowej tabeli EBLK. Rozegrały jednak jeden mecz mniej, bo ich inauguracyjne spotkanie w Toruniu zostało przełożone na grudzień.
Sunreef Yachts Gdańsk - Artego 54:60 (21:10, 11:11, 10:22, 12:17)
Artego: Międzik 4, Szott-Hejmej 11, Stanković 20, Radoćaj 8, Morisson 11 oraz Poboży 6, Emgelman 0.