https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jajka zamiast kiełbasy wyborczej. Piotra Kociorskiego, kandydata PiS wspierał... kogut

wixad
Piotr Kociorski rozpoczął czynną agitacje na targowisku "manhatan" na toruńskim Rubinkowie. Potencjalnym wyborcom rozdawał jajka. Wspierał go kogut, któremu kandydat dwa lata wcześniej[b] uratował życie, pozwalając mu wykluć się z jajka
Piotr Kociorski rozpoczął czynną agitacje na targowisku "manhatan" na toruńskim Rubinkowie. Potencjalnym wyborcom rozdawał jajka. Wspierał go kogut, któremu kandydat dwa lata wcześniej[b] uratował życie, pozwalając mu wykluć się z jajka Grzegorz Olkowski
Piotr Kociorski, najbarwniejszy kandydat w wyborach samorządowych w Toruniu, zgodnie z obietnicą, przystąpił do ofensywnej kampanii. Na targowisku rozdawał wyborcom jajka. Towarzyszył mu kogut znany z plakatów.

Piotr Kociorski zyskał ogólnopolską sławę za sprawą swoich plakatów wyborczych, które rozbawiły m.in. Krzysztofa Stanowskiego i Roberta Mazurka w Kanale Zero.

Urzędnik, pielęgniarz w ZOO, zakonnik

Kociorski to enfant terrible lokalnych struktur Prawa i Sprawiedliwości. Co prawda deklaruje wielkie przywiązanie do szefa partii, to jednak jego niewyparzony język nie omija działaczy własnej partii.

Kandydat PiS startuje z szóstego miejsca, ale jest przekonany o swojej wygranej. W kampanii przedstawia się jako „ostatni rolnik z Torunia”, choć swoje ukochane kury i gołębie hoduje na zaledwie 600-metrowej działce.

Ale rolnictwo to niejedyna profesja, do której się przyznaje. Na swoim blogu pisze o sobie: "Rzeźnik, dziennikarz, handlagier w cyrku, zakonnik, hodowca drobiu grzebiącego, urzędnik, kierownik fermy niosek, brygadzista w chłodni, snycerz, pielęgniarz w ZOO, reproduktor, witrażysta, pisarz, ornitolog, milicjant".

Każdy jest Matołkiem swojego losu

Kandydat jest również autorem książki „Związek Wypędzonych z Pacanowa”. Opisał w niej między innymi swoje przeżycia jako kierownika fermy niosek w Rolniczej Spółdzielni Produkcyjnej w Górsku. - To jest bestseller – zapewnia Piotr Kociorski. - To znaczy - na razie nie jest odpowiednio zauważony przez czytelników.

Na stronie wydawnictwa oferującego książkę zwraca się do potencjalnych nabywców: "Drogi Czytelniku! Każdy jest Koziołkiem Matołkiem swojego losu. Im prędzej się o tym przekonasz tym lepiej dla Ciebie. A przekonasz się, gdy przeczytasz >>Związek Wypędzonych<< z Pacanowa. Gwarantuję".

Jajko i kogut

W czwartek Piotr Kociorski rozpoczął czynną agitacje na targowisku "manhatan" na toruńskim Rubinkowie. Potencjalnym wyborcom rozdawał jajka. Wspierał go kogut, któremu kandydat dwa lata wcześniej uratował życie, pozwalając mu wykluć się z jajka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska