Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak będzie wyglądała drużyna Budowlanych Budlex Toruń?

(jp)
Ile z tych zawodniczek zostanie w Toruniu na kolejny sezon?
Ile z tych zawodniczek zostanie w Toruniu na kolejny sezon? Lech Kamiński
- Chcielibyśmy zostawić 2/3 składu, a na pewno młodzież, która grała na finiszu sezonu - mówi trener Budowlanych Budlex Toruń Mariusz Soja.

- Były rekordowe serie zwycięstw i porażek, była dymisja. W sumie ciekawy sezon za nami.
- Dla mnie to był jeden z najtrudniejszych sezonów w karierze. W sumie był bardzo udany z jednym minusem, czyli dziewięcioma porażkami z rzędu. Plan ostatecznie wykonaliśmy, ale można było zrealizować go na 150 procent. Mieliśmy skład na miejsca 7-8, ale niedosyt jest, bo mogliśmy zająć choćby dwa miejsca wyżej.

- Zabrakło wisienki na torcie, czyli choćby jednego zwycięstwa z Chemikiem Police w play off.
- To były chyba nasze najlepsze mecze w sezonie. Z Chemikiem graliśmy jak równy z równym, a przecież nie sposób porównać budżetów, doświadczenia, umiejętności obu zespołów. Gdybyśmy tak zagrali przez cały sezon, to bez przechwałek, ale bylibyśmy w pierwszej czwórce. Zespół był naładowany optymizmem po pięciu zwycięstwa z rzędu, a w play off mógł wreszcie zagrać bez presji. Przegraliśmy w trzech meczach, ale każdy z nich dostarczył kibicom wiele emocji.
- Nie wszystkie siatkarki sprawdziły się pod względem mentalnym.
- To był duży problem. Budowaliśmy zespół od nowa na ostatni gwizdek, nie było wielkiego wyboru w lipcu. Na początku wszystko dobrze wyglądało, ale potem drużyna podzieliła się na jakieś grupki, a to zawsze źle wpływa na wyniki. Gdy coś się zacięło, to trudno było nam wrócić do właściwego rytmu. W pewnym momencie przyzwyczailiśmy się do porażek. Z tych dziewięciu przegranych spotkań tylko w jednym podjęliśmy walkę.

- Ile siatkarek zostanie na kolejny sezon w Toruniu?
- Chcielibyśmy zostawić 2/3 składu, a na pewno młodzież, która grała na finiszu sezonu. Nie chciałbym oceniać nikogo personalnie, bo najpierw dowiedzą się o tym zawodniczki. Z każdą będziemy rozmawiać, ale na pewno nie każda otrzyma propozycję. Będziemy szukać wzmocnień na każdą pozycję. Najpilniejszą potrzebą jest pozyskanie atakującej, która wesprze Joannę Sobczak. Monika Kutyła zrobiła duży postęp, ale to jeszcze nie jest poziom wyjściowej szóstki w I lidze.

Czytaj e-wydanie »

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska