Jak radny Tomasz Gordon pensję burmistrzowi Koronowa załatwił

Mieszkańcy na burmistrza wybrali Patryka Mikołajewskiego, ale to przegrany włodarz gminy - Stanisław Gliszczyński - wprowadził do 21-osobowej rady 11 radnych. Mikołajewski ma ich tylko 8, do tego 2 z ugrupowania Bogusława Guzińskiego. Czyli większość - 11 do 10 - i tak ma w radzie Stanisław Gliszczyński.

Dlatego przed sesją, na której radni mieli wyznaczyć burmistrzowi pensję uważano, że dostanie najniższą. Choć znany już był - z internetu - projekt uchwały w sprawie „ustalenia wynagrodzenia dla burmistrza Koronowa” - zapisano w nim, że płaca będzie wynosić: 9660 zł, w tym wynagrodzenie zasadnicze: 4800 zł, dodatek funkcyjny 2100 zł, dodatek specjalny 40-proc. - 2760 zł.

- Kto jest autorem projektu? - zapytał przewodniczący Gliszczyński. Okazało się, że kierowniczka działu organizacyjnego ratusza. A jakie są widełki płac? Zasadnicza od 3600 do 4800 zł. Wybrano więc najwyższą opcję. Radny Piotr Mitera chciał wiedzieć, czy taka płaca zadowala burmistrza. Radca prawny ratusza pytanie uznał za niestosowne. Ale Mikołajewski odpowiedział, że nie ma żadnych oczekiwań. Chce służyć gminie. Jeżeli chcą, może na czas głosowania wyjść.

Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]

Głos zabrał też radny Tomasz Gordon. Zapowiedział, że będzie głosował ZA projektem uchwały. Czyli za tym, by nowy burmistrz zarabiał 9660 zł. A to już oznaczało, że uchwała przejdzie. I w głosowaniu 10 radnych Ziemi Koronowskiej wstrzymało się od głosu. 11 - z radnym Gordonem - głosowało ZA. Uchwała przeszła.
Tomasz Gordon z Tryszczyna, jest radnym szóstą kadencję. Cztery kadencje przewodniczył komisji finansów, budżetu, rolnictwa i rozwoju gospodarczego. Miał też przewodniczyć i w tej. Ale w głosowaniu wycięli go radni z własnego ugrupowania Ziemia Koronowska.
- Jestem radnym niezależnym, służę mieszkańcom - mówi Tomasz Gordon.