Akcja zaczęła się kilka kilometrów od Torunia w Ostaszewie. Tam na jednym z parkingów dwóch przestępców nielegalnie wlewało sobie paliwo ze stojącej ciężarówki. Sprawców spłoszył jednak właściciel samochodu.
Mężczyźni zdążyli jednak załadować do swojego forda dwa pojemniki z olejem napędowym. Znajdowało się w nich 250 litrów paliwa.
Przestępcy w mgnieniu oka wsiedli do auta i odjechali. Myśleli, że najgorsze już za nimi. Mylili się. Okradziony mężczyzna nie dał za wygraną i zgłosił przestępstwo policjantom.
Ci popisali się refleksem i czujnością. Funkcjonariusze zauważyli samochód sprawców, który wjeżdżał do Torunia. I zaczął się policyjny pościg.
Po tym oba pojazdy się zatrzymały. Sprawcy zaczęli jednak uciekać. Policjanci schwytali jednego mężczyznę. Drugi sprawca uciekł. Policjanci zapewniają jednak, że złapanie go to tylko kwestia czasu. 21-letniemu mieszkańcowi grozi nawet 10 lat więzienia.
