Jak w rodzinie

     Rodzina zastępcza i adopcja są to dwie różne formy pomocy dzieciom. - Po adopcji dziecko staje się członkiem nowej rodziny, przejmuje jej nazwisko. Z rodziny zastępczej może zaś wrócić do swoich rodziców - tłumaczy Magda Adamska, pracownik socjalny Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Radziejowie. Na utworzenie rodziny zastępczej
     zgodę wyraża sąd
     Najczęstszymi przyczynami jest śmierć naturalnych rodziców, ich uzależnienie od alkoholu lub niezaradność życiowa i niedojrzałość. Oprócz nowych opiekunów nad zachowaniem dziecka czuwa również kurator sądowy i centrum pomocy. - Na razie nie było większych kłopotów z wychowankami. Czasami tylko zdarzają się wagary i okresowe trudności w szkole - _mówi pracownica PCPR. Kłopoty z nauką to nie tylko domena dzieci. Wszyscy zastępczy rodzice muszą bowiem przejść
     specjalny kurs
     przygotowawczy. - _Niekiedy przyszli opiekunowie podchodzą do tego obowiązku niechętnie pytając czego jeszcze mogą się nauczyć skoro nie mieli żadnych trudności z wychowaniem własnych pociech - twierdzi Magda Adamska.
     Rodziny zastępcze w naszym powiecie wychowują 29 dzieci. Czwórka z nich jest niepełnosprawna. Tylko jedno z dzieci nie jest spokrewnione ze swoimi opiekunami. Najczęściej na wychowanie członka rodziny decydują się dziadkowie, wujostwo oraz rodzeństwo. - Najstarsza opiekunka ma osiemdziesiąt lat. To babcia, która od kilku lat wychowuje wnuka - _mówi Magda Adamska.
     Większość rodziców to rolnicy oraz emeryci i renciści. Nie bez znaczenia jest więc wsparcie ze strony państwa. Zależy ono od pokrewieństwa z dzieckiem oraz od innych świadczeń, które otrzymuje. Główny nacisk kładzie się na wykształcenie. - Do niedawna dziecko mogło
     **pozostać w rodzinie
     _do ukończenia osiemnastu lat. Teraz może być starsze, jeśli kontynuuje naukę - mówi pracownica centrum pomocy. Jeśli opuszcza rodzinę, nadal otrzymuje comiesięczne wsparcie na dalsze kształcenie. Poza tym usamodzielniając się wychowankowie mogą liczyć na pomoc pieniężną i rzeczową.