MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jak wprowadzić dziecko w świat finansów i kiedy dać pierwsze kieszonkowe? Mamy podpowiedzi eksperta

Małgorzata Stempinska
Małgorzata Stempinska
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
O pieniądzach rozmawiajmy już z trzylatkiem. Siedmiolatek może otrzymywać kieszonkowe. Starszym dzieciom tłumaczmy, że pieniądze „nie rosną na drzewie” czy mama lub tata nie biorą ich „ze ściany”, ale ciężko na nie pracują.

Eksperci są zgodni: edukację finansową dzieci można rozpocząć już od najmłodszych lat. To właśnie wtedy najłatwiej jest kształtować dobre nawyki, ponieważ dzieci chłoną nowe informacje niczym gąbka. Im wcześniej nasze pociechy wejdą w świat finansów osobistych, tym szybciej i łatwiej zrozumieją i docenią wartość pieniądza.

Płaćmy za drobne prace

Gdy nasza pociecha ma około 3-4 lat, możemy wprowadzać podstawowe i proste pojęcia związane z finansami. Ważna jest również regularność takiej nauki i żeby przybrała ona postać zabawy, a nie sztywnych lekcji. Możemy np. stworzyć słowniczek pojęć związanych z finansami osobistymi i codziennie uczyć dziecko po jednym słowie zgodnie z literami alfabetu. Pamiętajmy jednak, by był on prosty, kolorowy i zawierał rysunki tak, by dziecko nie straciło zainteresowania po jednej lekcji. Ponadto taki wczesny wiek to dobry czas, by nauczyć dzieci rozpoznawania nominałów pieniędzy i liczenia ich. Nawet prosta zabawa w sklep może być doskonałą nauką dysponowania gotówką.

Poziom trudności przekazywanej wiedzy powinien rosnąć razem z dzieckiem. Momentem, w którym warto przejść do kolejnego etapu edukacji i wprowadzenia dziecka w kolejny, „poważniejszy” zestaw tematów związanych z finansami, jest czas, gdy nasza pociecha idzie do szkoły.

- Dobrze sprawdzą się przy tym cele finansowe, które będziemy ustalać wraz z dziećmi, np. na zakup nowej zabawki czy pierwszego telefonu. W ten sposób nasza pociecha zrozumie wartość pieniądza - przekonuje Aneta Miszczak, ekspert Intrum.

Wiek 7-10 lat to również dobry czas, by uzmysłowić dziecku, że pieniądze „nie rosną na drzewie” czy mama lub tata nie biorą ich „ze ściany”, jak dzieci często myślą o bankomacie, a pieniądze są efektem pracy. Dziecko również może dostawać wynagrodzenie za drobne prace. Nie chodzi jednak o takie czynności jak wyniesienie śmieci czy posprzątanie własnego pokoju, ponieważ to powinno należeć do codziennych obowiązków dziecka. Pociecha może dostawać „drobne” za pomoc rodzicom w ich projektach, takich jak np. sprzątanie ogrodu czy od sąsiadów za wyprowadzenie psa na spacer. Dziecko łatwiej doceni wartość pieniędzy, jeżeli będzie musiało włożyć pewien wysiłek w ich zdobycie, bo tak to wygląda w dorosłym życiu.

Siedmiolatek już może dostać kieszonkowe

Choć eksperci od spraw wychowania mają różne teorie na temat kieszonkowego, to więcej jest argumentów przemawiających za tym, aby dzieci je otrzymywały. Kiedy zatem dać im pierwsze pieniądze?

Dziecko w wieku wczesnoszkolnym zwykle ma już okazję do wydawania pieniędzy, np. w sklepiku szkolnym. Musimy mieć świadomość, że wielu rówieśników naszej pociechy dysponuje wtedy swoimi pieniędzmi. Dlatego wiek około 7 lat będzie już tym, gdy warto oswajać dziecko z zarządzaniem funduszami. I nie obawiajmy się, że dziecko wyda wszystko pierwszego dnia.

- Nawet jeżeli tak się stanie, będzie to dla niego nauczka na przyszłość. Przecież każdy z nas ma prawo do popełniania błędów i nauki na nich. Lepiej też, by nauczył się tracąc drobne kwoty w dzieciństwie niż ogromne w dorosłym życiu - zauważa Aneta Miszczak.

Kwota kieszonkowego powinna rosnąć wraz z dzieckiem i jego potrzebami. Zwykle młodsze pociechy kupują za otrzymaną sumę przekąski lub odkładają ją na większe zakupy. Gdy dziecko podrośnie, dobrze, aby kieszonkowe było na tyle wysokie, by nastolatek mógł np. dwa razy w miesiącu wyjść za tę kwotę ze znajomymi do kina.

Na koniec pamiętajmy, że dzieci uczą się poprzez obserwowanie i naśladowanie rodziców. Dlatego bardzo ważne jest, aby być przykładem podejmowania odpowiednich decyzji finansowych.

- Pokażmy swojemu dziecku, że potrafimy mądrze planować budżet porównując ceny i wybierając najkorzystniejsze oferty. Nie straszmy dzieci tematem ekonomii i nie kłóćmy się przy nich z powodu pieniędzy, by nie budzić negatywnych skojarzeń - podsumowuje Aneta Miszczak.

Nie przegap

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska