Zostanie powołany nowy zespół biegłych, którzy jeszcze raz wypowiedzą się na temat przyczyn śmierci 2-latki.
Przeczytaj także:Ojciec zmarłej 2-letniej Wiktorii ze Żnina wyszedł z aresztu
W Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy trwa proces 28-letniego Sebastiana Sz. Jest oskarżony o śmiertelne pobicie swojej córeczki. Do tragedii doszło w styczniu ub. roku w Żninie. Mimo reanimacji ratownikom medycznym nie udało się uratować dziecka. Mała zmarła na skutek przerwania jelita.
- Genetyk z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, podtrzymała opinię pozostałych poznańskich biegłych - mówi mec. Justyna Komowska, obrońca matki dziewczynki. Śledczy obwiniają Joannę M. o to, że nie reagowała na przemoc w domu.
Z wydanej wczoraj ekspertyzy genetycznej wynika, że mała Wiktoria mogła chorować na rzadki zespół Ehlersa-Danlosa. To schorzenie może doprowadzić do samoistnego pęknięcia jelita.
Kolejny trzeci już zespół biegłych, który wypowiedzą się w tej sprawie, to eksperci z Łodzi. Mają przygotować opinię do końca czerwca.
Sebastian Sz. już raz został skazany za skatowanie swojego syna. Grozi mu dożywocie.
Czytaj e-wydanie »