W Toruniu mają sporo czasu na przygotowania do sezonu, Drużyna po porażce w ćwierćfinale z Artego Bydgoszcz zakończyła ligowy sezon w Polsce 10 dni temu. W klubie powoli myślą o kolejnym. Co wiemy na pewno? Zostaje Algirdas Paulauskas. - Dobrze czuje się w naszym klubie, jest zadowolony z warunków. My także jesteśmy zadowoleni, bardzo dobry trener, dba o drużynę - mówi dyrektor Krystyna Bazińska.
Przed sobą Energa ma jeszcze finał Ligi Bałtyckiej, ale tam zagra w krajowym składzie. Darxia Morris i Nicole Michael wyjechały w tym tygodniu do USA. Ta pierwsza będzie szykować się do swojego pierwszego sezonu w WNBA, bo ma duże szanse na miejsce w zespole Atlanta Dream.
Zacznijmy więc od zaciągu zagranicznego. W przyszłym sezonie zmienia się regulamin. W drużynie będą mogły grać tylko dwie zawodniczki spoza Europy. Te dwa miejsca Energa przeznacza dla Morris (ma ważny kontrakt) i Kelley Cain (rozmowy trwają).
- Kelley chce z nami zostać. W tym sezonie dołączyła do nas późno, bo najpierw była w planach inna środkowa. Teraz chcielibyśmy, żeby spędziła w Toruniu okres przygotowań do sezonu - mówi Krystyna Bazińska.
Morris to także jeszcze zagadka. Teoretycznie jest ważny kontrakt, ale po bardzo dobrym sezonie Amerykanka oczekuje podwyżki i przed klubem trudne negocjacje. Na pewno z Energą pożegna się Nicole Michael, która dołączyła do drużyny najpóźniej.
Z Polek wybór jest całkiem spory. Nie ma drużyny bez Emilii Tłumak, klub chce zatrzymać Julię Adamowicz, spore szanse na dalsze występy w Toruniu mają Martyna Cebulska i Klaudia Sosnowska. Ofertę nowego kontraktu dostanie także Katarzyna Krężel, która wraca na parkiet po urlopie macierzyńskim. Energa ma na oku jeszcze jedną nową polską zawodniczkę, którą widzi w składzie.
Pozostaje kwestia Julie McBride. Jej atutem wielkie doświadczenie, polski paszport, ale jednak nie wprowadziła drużyny do półfinału. W jej wypadku nie ma ostatecznej decyzji. - To znakomita zawodniczka, dała nam bardzo wiele. Będziemy z nią rozmawiać o kolejnym sezonie i roli, jaką jest w stanie pełnić w naszym zespole - mówi Bazińska.
Pożegnają się z Toruniem Maryna Iwaszczanka i Agata Szczepanik, które grały bardzo mało w tym sezonie.
Pozostaje w składzie kilka miejsc dla koszykarek z Europy i Energa intensywnie pracuje nad zapełnieniem tych miejsc, głównie spoglądając na wschód. Trener Paulaskas szuka wartościowych koszykarek na Litwie. Niewykluczone, że zobaczymy w drużynie jedną bądź dwie zawodniczki, które widzieliśmy w przeciwnych drużynach w rozgrywkach Ligi Bałtyckiej.