Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jaka rewolucja czeka nasze dzieci w szkole? [reforma edukacji]

Ewa Abramczyk-Boguszewska
Ewa Abramczyk-Boguszewska
Dziś Ministerstwo Edukacji ma przedstawić szczegóły reformy edukacji. Na wieści z niepokojem czekają samorządy, które martwią się o koszty.

Na wiadomości czekają nauczyciele, związkowcy, dyrektorzy szkół, ale przede wszystkim rodzice. - Kilka dni temu byłam na zebraniu w szkole - opowiada pani Anna z Bydgoszczy, mama 12-letniej Zosi. - Wielu rodziców pytało, czy będzie siódma klasa, gdzie dzieci będą się uczyć za rok, ale wychowawczyni nie była w stanie odpowiedzieć na te pytania. Tłumaczyła nam, że na razie nadal nie wiadomo, jak reforma będzie dokładnie wyglądać.

Jaka rewolucja czeka nasze dzieci w szkole? [reforma edukacji]
Jacek Smarz

Wszystko ma być jasne dziś. Minister edukacji Anna Zalewska ma przedstawić „projekty aktów prawnych wprowadzających zmiany w systemie oświaty, w tym dotyczących zmiany ustroju szkolnego”.

Minister Zalewska: Nie będziemy mówić o szczegółach reformy szkolnictwa. Istnieje ryzyko dowolnego interpretowania każdego słowa (źródło: TVN24/x-news)

Minimum 3 mln zł
Najważniejszą zmianą jest likwidacja gimnazjów i powrót 8-klasowej szkoły podstawowej. Minister edukacji poinformowała o tym w pierwszym dniu wakacji, podczas konferencji w Toruniu.

Przeczytaj koniecznie: Anna Zalewska w Toruniu: Będzie 8-klasowa szkoła powszechna i 4-letnie LO [zdjęcia]

Wprowadzanie reformy ma się rozpocząć we wrześniu 2017 roku. Oznacza to, że obecni szóstoklasiści poszliby do siódmej klasy zamiast do gimnazjów. Te z kolei nie przeprowadzałyby już naboru do pierwszej klasy. Mają również wrócić 4-letnie licea i 5-letnie technika.

A. Zalewska: Tak naprawdę gimnazja poddały się same (źródło: TVN24/x-news)

Taki scenariusz niepokoi samorządy. Muszą one nie tylko znaleźć siódmoklasistom miejsce (nie wszyscy zmieszczą się w podstawówkach), ale wypłacić odprawy zwalnianym nauczycielom.

- Spodziewamy się dużych kosztów związanych z wprowadzeniem reformy - mówi Elżbieta Wiewióra, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu bydgoskiego ratusza. - Trzeba będzie dostosować budynki przynajmniej 20 samodzielnych szkół podstawowych do wymogów 8-klasowej szkoły. Szacowany koszt odtworzenia chociażby tylko pracowni chemicznych, fizycznych i geograficznych (nie mamy wiedzy, jak będzie wyglądał ramowy plan nauczania) w podstawowym zakresie to około 3 mln zł. A przecież nie chodzi tylko o pracownie, ale także o zaadaptowanie budynku na potrzeby starszych uczniów, związane z wyposażeniem innych sal w meble szkolne dostosowane do wzrostu uczniów.

Będzie 8-klasowa szkoła powszechna i 4-letnie LO  - zapowiedziała w Toruniu minister edukacji Anna Zalewska.Minister poinformowała, że w klasach I-IV będzie prowadzona edukacja wczesnoszkolna (teraz są to klasy I-III). Następnie będzie poziom gimnazjalny - klasy V-VIII. Później uczeń będzie miał do wyboru: 4-letnie liceum, 5-letnie technikum albo 3-letnią szkołę branżową I-stopnia, a po niej dwuletnią - II stopnia.Okres przejściowy ma potrwać do roku szkolnego 2022-2023. W tym czasie samorządy mają decydować o przejściu w całości klas podstawówki do budynku gimnazjum. Wkrótce więcej informacji na ten temat.Zobacz też: "Quo vadis oświato?" Protest nauczycieli w Toruniu [zdjęcia]

Anna Zalewska w Toruniu: Będzie 8-klasowa szkoła powszechna ...

Elżbieta Wiewióra podkreśla, że samorząd ma nadzieję na pomoc ministerstwa. Chodzi m.in. o środki na wyposażenie oraz na odprawy dla nauczycieli, którzy mogą stracić pracę.

- Samorządy nie są w stanie udźwignąć tak dużych, niezaplanowanych kosztów w swoich budżetach, ponieważ niezbędne wydatki planuje się z dużym wyprzedzeniem w tzw. wieloletniej prognozie finansowej, a ta nie przewidywała tak wysokich nakładów na edukację - wyjaśnia Elżbieta Wiewióra. - Należy wspomnieć o całkiem niedawnych nakładach miasta na dostosowanie szkół dla dzieci 6-letnich, które wyniosły około 10 mln zł. Wiele zależy od wiadomości, które dziś przekaże nam pani minister.

Czytaj też: Uczniowie mają iść na "Smoleńsk"? Anna Zalewska: Powiedziałam tylko, że warto oglądnąć [wideo]

Zmienią sieć szkół
Na szczegóły czeka również samorząd Torunia. - Na obecnym etapie trudno nam oszacować koszty reformy - mówi Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. - Na pewno jednak wygospodarujemy tyle pieniędzy, ile będzie potrzeba. Po ukazaniu się projektów aktów prawnych dotyczących m.in. struktury organizacyjnej szkół rozpoczniemy prace związane z siecią szkół. Określimy również potrzeby poszczególnych szkół dotyczące zakupu niezbędnych pomocy dydaktycznych do realizacji podstawy programowej z poszczególnych przedmiotów.

- Tak jak inne samorządy z niecierpliwością czekamy na konkretne informacje czy choćby zarys dotyczący kształtu planowanych przez MEN zmian, czyli na stosowne zmiany do ustawy o systemie oświaty oraz przepisy wykonawcze do niej - dodaje Beata Zarzycka z Urzędu Miasta Inowrocławia. - Wtedy będziemy mogli podejmować decyzje, m.in. w sprawach finansowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska