Ponad połowa Polaków planuje letni wyjazd - wynika z badań ARC Rynek i Opinia. Co trzecia osoba spędzi urlop za granicą. Według raportu TNS Pentor, miejscami, które najchętniej odwiedzamy w wakacje są: Włochy, Hiszpania, Chorwacja, Grecja, Turcja i Egipt.
Według Instytutu Turystyki, w ubiegłym roku na letni zagraniczny wypad Polak wydał średnio 2079 złotych. W tym roku koszty wzrosną do poziomu 2,5 tysiąca złotych na osobę.
Na pamiątki
Przed wyjazdem powinniśmy pamiętać o wymianie waluty. - W wakacje klienci kupują najczęściej euro, trochę rzadziej dolary - wymienia Piotr Karnowski, współwłaściciel bydgoskiego kantoru „Kontrakt”. - Jest też większe zainteresowanie czeskimi koronami, węgierskimi forintami i bułgarskimi lewami.
Wśród rodaków rośnie popularność wycieczek do najodleglejszych zakątków świata. Stąd coraz częściej mamy trudności z zakupem lokalnej waluty. Co wtedy? - Najlepszym rozwiązaniem jest kupno euro (wczoraj kosztowało 4,25 złotych) albo dolarów (wczoraj 3,36 złotych) i ich późniejsza wymiana na miejscowe pieniądze - podpowiada Karnowski. - Turyści kupują też często drobne dolary i w tej formie zostawiają napiwki w hotelach.
Jaką walutę na zagraniczne wakacje?
- Wymiana złotówek na każdą inną walutę, z powodu wysokich marż, jest nieopłacalna - dodaje Marta Bartoszczyk, rzecznik Walutomatu. - Warto przed wakacjami sprawdzić, które z popularnych walut mają korzystne przeliczniki na te lokalne.
Gdzie kupić taniej?
Tak zrobi Paweł Talewski__z Bydgoszczy, który latem wybiera się z rodziną na Ukrainę: - Kupione w Polsce dolary wymienię potem na hrywny - wyjaśnia. Wezmę też złotówki, słyszałem, że są miejsca, gdzie można nimi płacić.
Swojej karcie Visa ufa za to Tomasz Frelichowski__z Bydgoszczy. - Staram się nie brać ze sobą gotówki. Za granicą od wielu lat korzystam z karty. Nigdy mnie jeszcze nie zawiodła. W tym roku lecę do Chin. Według przepisów muszę mieć na wjazd pewną ilość pieniędzy. Stąd kupię kilkaset dolarów.
Wymieniając w kantorze, a nie w banku, zapłacimy mniej. W niektórych różnica między kursem kupna a sprzedaży sięga kilkunastu procent. Dodatkowo, gdy kupimy więcej euro lub dolarów, możemy porozumieć się ze sprzedawcą co do ceny.
Nabyć walutę możemy też w e-kantorach i na platformach społecznościowych, które umożliwiają wymianę bezpośrednio między użytkownikami. - Omijamy spready, a użytkownicy sami proponują stawki - przekonuje Bartoszczyk. - Pozwala to na oszczędności rzędu kilkuset złotych na jednej wymianie. Jedynym kosztem jest prowizja w wysokości 0,2 procent od wartości transakcji.
- Przeciętna czteroosobowa rodzina wyda na podróż ponad 10 tysięcy złotych - dodaje Bartoszczyk. - Wymieniając tę kwotę na euro przez internet, można zyskać do 300 złotych - dodaje Bartoszczyk.
Internet umożliwia wiele, pamiętajmy jednak o zachowaniu ostrożności. Korzystajmy ze sprawdzonych portali.
Jeśli chcemy wypłacać gotówkę za granicą z użyciem polskiej karty, zwróćmy uwagę na dodatkowe koszty - prowizję, opłatę za przewalutowanie oraz koszt zakupu waluty.
