Skład na kolejny sezon jest już zamknięty. W Polonii zostają Emil Sajfutdinow, Tomasz Gapiński, Robert Kościecha, Szymon Woźniak i Mikołaj Curyło. Nowymi zawodnikami będą Krzysztof Buczkowski i Artiom Łaguta.
Oczekiwania są spore
To skład ułożony na miarę możliwości finansowych spółki. Czy poradzi sobie w ekstralidze? - Wierzę, że nasi zawodnicy pozytywnie zaskoczą bydgoskich kibiców - mówi Kanclerz. - To ciekawy zespół, młody i ambitny. Każdy ma coś do udowodnienia, a to może być naszym atutem.
Od każdego z żużlowców władze klubu sporo oczekują. - Sajfutdinow już siódmy sezon będzie startował w Bydgoszczy. Talent miał od początku, a przez te lata zebrał też odpowiednie doświadczenie. Powinien być liderem z prawdziwego zdarzenia - ocenia dyrektor sportowy. - Po Gapińskim spodziewam się zwyżki formy. Stać go na wiele również w ekstralidze, dlatego poprzeczkę zawiesiliśmy mu wysoko. Więcej wymagamy też od Kościechy. Przy podpisywaniu kontraktu powiedziałem mu, że oczekuję zwłaszcza poprawy wyników w meczach wyjazdowych.
Największe znaki zapytania stoją przy nazwiskach bydgoskich juniorów i nowych żużlowców Polonii. Woźniak i Curyło w minionym sezonie mieli wahania formy. Buczkowski sezon spędził w I-ligowym GTŻ. Był liderem drużyny i jednym z najskuteczniejszych pierwszoligowców. - Oby formę udało mu się przełożyć na ekstraligowe tory - dodaje Kanclerz. - Liczę na rozwój talentu Artioma Łaguty. On zawsze dobrze czuł się na bydgoskim torze. Nieźle punktował w meczach ligowych, a w Kryterium Asów przegrał tylko z Emilem Sajfutdinowem.
Cała drużyna Polonii oficjalnie zostanie przedstawiona na początku grudnia. Zimą żużlowcy będą mieli okazję się zintegrować. - Chcemy jak najszybciej zorganizować spotkanie całej drużyny. Planujemy też wyjazd na kilkudniowe zgrupowanie do Kołobrzegu. A przed sezonem treningi na torze w Lonigo lub Krsko - informuje Kanclerz.
Transferowe zamieszanie
Na tle innych drużyn ekstraligi Polonia prezentuje się na razie przeciętnie. Zwłaszcza w zestawieniu z najmocniejszymi (najbogatszymi) z dziesiątki ekstraligowców. Sytuacja na transferowym rynku jest dynamiczna. Sporo zamieszania wprowadziły kłopoty Taurona Tarnów. Według medialnych doniesień, tarnowska spółka ma spore zaległości wobec zawodników za miniony sezon. To zaskakujące wiadomości biorąc pod uwagę, że Tauron Azoty wyrasta na największego gracza tegorocznej giełdy transferowej. W ekipie "Jaskółek" startować mają mistrz świata Greg Hancock, najlepszy junior globu Maciej Janowski i Janusz Kołodziej.
Po odejściu Hancocka zastępstwa szuka Falubaz Zielona Góra. Nieoficjalnie mówi się, że mistrzowie Polski już dogadali się z Rune Holtą. A nawet, że rozpoczęli rozmowy z Grzegorzem Walaskiem...
"Greg" oficjalnie nie rozwiązał jeszcze kontraktu z Polonią, ale pożegnanie jest przesądzone. Walasek długo negocjował z Marmą Rzeszów, uzgodnił nawet warunki startów, ale... Władze rzeszowskiej drużyny zaczęły też negocjacje z Grigorijem Łagutą.
Do Lotosu Gdańsk trafić mają Nicki Pedersen i Piotr Świderski. Tracący swoich zawodników Betard Wrocław sięgnąć ma z kolei po Sebastiana Ułamka.
- Na tle innych drużyn na razie prezentujemy się średnio - ocenia Jerzy Kanclerz. - Miałem marzenie, by zbudować zespół na pierwszą czwórkę, ale ten cel się oddalił. Może i nie będziemy w czubie ekstraligi. Ale do najsłabszych też nie powinniśmy należeć.
Czytaj e-wydanie »