https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jakość powietrza w sanatoriach pozostawia wiele do życzenia. "Kuracjusze wdychają zanieczyszczone powietrze"

Marek Weckwerth
Kuracjusze chętnie przyjeżdżają dla podreperowania zdrowia m.in. do Ciechocinka (na zdjęciu) oraz Inowrocławia. NIK wskazała także na nie jako na niespełniające norm czystości powietrza
Kuracjusze chętnie przyjeżdżają dla podreperowania zdrowia m.in. do Ciechocinka (na zdjęciu) oraz Inowrocławia. NIK wskazała także na nie jako na niespełniające norm czystości powietrza Marek Weckwerth
Kontrola przeprowadzona przez NIK wykazała, że Ministerstwo Zdrowia niewłaściwie oceniło proces wypełniania wymagań co do jakości powietrza w uzdrowiskach.

Na etapie potwierdzania statusu 12 uzdrowisk wybranych do analizy (w tym Ciechocinka oraz Inowrocławia) zbagatelizowano problem zanieczyszczonego powietrza, co mogło mieć negatywny wpływ na zdrowie kuracjuszy, zwłaszcza tych o podwyższonym ryzyku zachorowalności, m.in. dla osób z chorobami układu oddechowego lub krążenia, a także seniorów i dzieci.

Mimo to w każdym przypadku potwierdzono status uzdrowiska bez żadnych zastrzeżeń. Dlatego Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła działania ministra zdrowia oraz jednej z jednostek odpowiedzialnych za potwierdzanie właściwości leczniczych klimatu. W latach 2018–2022 w skontrolowanych sześciu gminach uzdrowiskowych nie podjęto wystarczających działań naprawczych, dotyczących redukcji niskiej emisji.

Najwięcej pacjentów narażonych na złą jakość powietrza leczonych w chłodnych miesiącach w latach 2018- 2022 było w Ciechocinku – 12 tys. 187 i były to głównie osoby ze schorzeniami układu krążenia. Inowrocław uplasował się na trzeciej pozycji (po Rabce – Zdrój) pod względem liczby kuracjuszy – 5 tys. 862 i tam także najwięcej osób leczyło się na te same schorzenia co w Ciechocinku.

Bez żadnych zastrzeżeń

Poszerzona analiza dokumentacji dla 12 uzdrowisk wykazała, że żadne z nich faktycznie nie spełniało wszystkich wymagań dotyczących stanu sanitarnego powietrza, a mimo to minister zdrowia potwierdził ich status bez żadnych zastrzeżeń.

Co więcej, w pismach potwierdzających utrzymanie statusu uzdrowiska skierowanych do gmin uzdrowiskowych, minister wskazał każdorazowo, że uzdrowisko: „spełnia określone w przepisach o ochronie środowiska wymagania w stosunku do środowiska” oraz „posiada klimat o właściwościach leczniczych potwierdzonych na zasadach określonych w ustawie uzdrowiskowej”, mimo iż miał dokumenty wskazujące na niespełnienie tych wymagań.

To też może Cię zainteresować

NIK podkreśla, że wszystko to nosi znamiona czynów zabronionych, polegających na poświadczeniu nieprawdy co do okoliczności mających znaczenie prawne oraz niedopełnieniu obowiązków.

Jednostki uprawnione do wydawania świadectw klimatycznych działały nieprawidłowo - potwierdziły występowanie właściwości leczniczych klimatu, mimo przekroczeń wartości normatywnych niektórych zanieczyszczeń powietrza w każdym z 12 uzdrowisk, a także niezależnie od skali tych przekroczeń i wyraźnego pogorszenia jakości powietrza w sezonie chłodnym (I oraz IV kwartał roku).

Szczególnie krytycznie należy ocenić sposób postępowania Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowy Instytut Badawczy (IMGW-PIB) przy formułowaniu opinii dotyczącej właściwości leczniczych klimatu i możliwości ich wykorzystania w lecznictwie uzdrowiskowym. Zdaniem NIK instytut niezgodnie z przepisami przyjął definicję naukową klimatu, która wg niego w ogóle nie uwzględniała kwestii zanieczyszczenia powietrza.

W świadectwach klimatycznych IMGW-PIB wskazywał na brak przeciwskazań do prowadzenia lecznictwa uzdrowiskowego, mimo że równocześnie w sporządzonej dokumentacji podawał dane dotyczące przekroczeń – czasem znacznych – norm jakości powietrza. Należy dodać, że stan ten ulegał dodatkowemu pogorszeniu w sezonie chłodnym, obejmującym połowę roku kalendarzowego.

Zanieczyszczenia ponad normę

W okresach przedstawionych w dokumentacji służącej ocenie właściwości leczniczych klimatu (2015–2017) przekroczenia stężeń dobowych PM10 występowały (lub mogły wystąpić) w 11 z 12 uzdrowisk, których dokumentację objęto analizą. 

W trzech uzdrowiskach (Goczałkowice-Zdrój, Swoszowice, Rabka-Zdrój) mieściły się one w przedziale od 189 do 334 proc. dopuszczalnego poziomu, a w kolejnych pięciu (Busko-Zdrój, Ciechocinek, Cieplice, Inowrocław, Szczawno-Zdrój) od 109 do 166 proc. normy. Z kolei stężenia średnioroczne B(a)P przekraczane były w każdym uzdrowisku i mieściły się one w przedziale od 240 do 1 450 proc. normy, w tym w ośmiu uzdrowiskach mogły wystąpić stężenia na poziomie co najmniej 700 proc. normy.2

* NIK sformułowała 11 wniosków pokontrolnych do ministrów zdrowia, klimatu i środowiska, rozwoju i technologii, do IMGW-PIB, gmin uzdrowiskowych, których wypełnienie uzdrowi ten problem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska