Pan Jan rozpoczął pracę w straży pożarnej 10 maja 1959 roku. - Pamiętam to jak dziś - wspomina. - Byłem zdenerwowany. Szedłem, jak do wojska. Okazało się jednak, że nie było się czego bać.
Przez te lata przeszedł wszystkie szczeble kariery. Teraz jest wiceprezesem OSP w Przechowie. Nasz kandydat wyczekuje przyszłorocznej - setnej rocznicy powstania swojej jednostki. -__Wtedy dostaniemy nowy wóz strażacki - podkreśla. - Te, które mamy, skończyły już ponad ćwierć wieku.
Poza pracą, pan Jan jest zagorzałym kibicem żużla. Jego faworytem jest Andreas Jonsson. - Niedawno miał wypadek na zawodach. Trzymam za niego kciuki, żeby szybko wrócił do zdrowia - mówi.
Drugą pasją pana Jana jest piłka nożna. Kibicuje "Strażakowi/Michalczyk Przechowo". - To świetna drużyna, w rankingu dobrze się trzyma - dodaje.