- Badania wykazały wyższe stężenie bakterii kałowych. Powodem są najprawdopodobniej niekontrolowane zrzuty ścieków przez mieszkańców oraz upały, które przez dłuższy czas się utrzymywały. Jak tylko dowiedzieliśmy się o przekroczonych normach, zamknęliśmy kąpielisko - tłumaczy Jacek Duma, wiceburmistrz Janikowa.
A jeszcze niedawno plaża tętniła życiem. W czasie, gdy janikowski basen był zamknięty, pracujący w nim ratownicy strzegli bezpieczeństwa na Jeziorze Pakoskim. Dziś basen jest już czynny. Kąpielisko zamknięto trzy dni przed planowanym zakończeniem sezonu na jeziorze.
Blisko plaży, na przystani, jest brodzik dla dzieci. Jak tylko pogoda dopisze, będzie można się w nim popluskać. Woda w brodziku jest bezpieczna. Pochodzi z miejskich wodociągów.