- Byłem w Warszawie i słyszałem już wcześniej jakie głosy docierają z klubu parlamentarnego PiS-u – relacjonuje Szymański. - Zaraz po wyrzuceniu Jarosława Gowina sam również zdecydowałem odejść, bo uważam, że to co zrobiło Prawo i Sprawiedliwość zrobiło jest świadectwem braku jakiejkolwiek klasy, to rzecz niedopuszczalna - jeśli wicepremier i i minister rozwoju dowiaduje się o swojej dymisji od dziennikarzy, a nie a nie od swojego koalicjanta.
Dobromir Szymański twierdzi, że nie był również w stanie zaakceptować „horrendalnej podwyżki podatków dla przedsiębiorców: - To jest próba likwidacji przedsiębiorczości. Fundamentalną kwestią jest również wolność słowa, czyli próba wyłączenia Polakom TVN. Pozostaje też kwestia samorządów - miasto Inowrocław straciło dużo pieniędzy na Funduszu inwestycji lokalnych, bo były one dzielone przez urzędników na zasadzie widzimisię, bez jasnych kryteriów.
Szymański jest przekonany, że rozstanie z PiS jest ostateczne: - Dzisiaj o 8 30 rano zwołany był zarząd, którego jestem członkiem. Definitywnie podjęliśmy uchwałę o wyjściu z koalicji i wszelkich klubów. Stwierdziliśmy jednogłośnie, że projekt, jakim jest Zjednoczona Prawica został zakończony. Ja również nie zamierzam wracać do klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Działacz Porozumienia zapowiada budowę trzeciej siły politycznej w Radzie Miejskiej: - Obecnie jest to Stowarzyszenie Plan dla Inowrocławia, które jest w trakcie rejestracji. Zamierzam zabrać paru radnych ze sobą i stworzyć koło. Jestem otwarty na współpracę z koalicją rządzącą w Inowrocławiu, czyli z panem prezydentem, jeżeli uznam, że inicjatywy, które przeprowadza są godne poparcia. Tak samo zamierzam traktować inicjatywy radnych PiS. Nie zamierzam nikogo szufladkować.
