Decyzję o wykluczeniu z szeregów PO Jasiakiewicza zarząd partii podjął w piątek. Były prezydent Bydgoszczy i przewodniczący bydgoskiej Rady Miasta popadł w niełaskę PO, kiedy ogłosił, że wystartuje na senatora jako kandydat niezależny. Mimo poparcia Jasiakiewicza przez lokalnych polityków Platformy, partia zdecydowała się poprzeć Andrzeja Kobiaka z Tucholi na senatora.
Konstanty Dombrowicz senatorem? Były prezydent nie komentuje pogłosek
Mimo decyzji PO, Roman Jasiakiewicz zapewnia, że nie czuje żalu. - Nie obraziłem się na Platformę - zapewni
Więcej w środowym wydaniu "Gazety Pomorskiej"
Czytaj e-wydanie »