Gdy po blisko półgodzinnym spóźnieniu autobus w końcu podjeżdża, każdy marzy o tym, żeby jak najszybciej wsiąść do środka i się ogrzać.
Tymczasem, jak informują nasi Czytelnicy, nie zawsze jest to możliwe, bo niektórzy pasażerowie kupują u kierowcy bilet. - A wtedy kierowca po prostu nie zamyka drzwi - skarży się pan Janusz ze Szwederowa. - Do wnętrza autobusu wdziera się zimno.
I pasażerowie marzną. - Kierowca ma obowiązek zamknięcia drzwi, gdy wszyscy pasażerowie są już w środku - wyjaśnia Roman Obarek, kierownik zakładu autobusowego Miejskich Zakładów Komunikacji. - Jeśli ktoś kupuje bilet, bywa, że kierowca koncentruje się na sprzedaży. Oczywiście takie sytuacje nie są nagminne.
Jak informuje dalej, prowadzący autobus może w tym czasie zamknąć drzwi, ale nie musi. - To do niego należy decyzja. Z reguły zamyka.
Jeśli jednak komuś nie odpowiada zachowanie kierowcy, może zgłaszać swoje uwagi, dzwoniąc na numer telefonu 052 324 94 53.