- Od początku roku do 8 grudnia zabezpieczyliśmy w całym województwie 822 maszyny - wylicza Mariusz Ziarnowski, rzecznik prasowy toruńskich celników. - Nie ma reguły. Automaty niskich wypłat, na które nie wydano stosownych pozwoleń, pojawiają się, jak grzyby po deszczu. Zarówno w dużych miastach, miasteczkach, a nawet na wsiach.
Mowa o tak zwanych jednorękich bandytach, maszynach kojarzonych najczęściej z pubami, ale ostatnio pojawiających się nawet w sklepach. Jedno z takich urządzeń ma u siebie właściciel sklepu monopolowego na bydgoskich Bartodziejach. - To nie jest moja maszyna - tłumaczy przedsiębiorca. Prosi, by nie podawać adresu punktu. - Wynająłem pewnemu człowiekowi metr kwadratowy powierzchni. Zaproponował ustawienie u mnie automatu. Zapewniał, że to legalne.
Właściciel sklepu może mieć jednak problemy. - Staramy się karać nie tylko właścicieli nielegalnych automatów, ale też osoby, które umożliwiają korzystanie z tych urządzeń.
Kary wymierza sąd. Mogą sięgać nawet kilku milionów zł.
O co ten szum? W 2009 roku Sejm przyjął tak zwaną ustawę hazardową. Na jej mocy nie wydaje się pozwoleń na ustawianie nowych automatów. - Legalne są tylko te mające pozwolenie sprzed 2009 roku - tłumaczy Ziarnowski.
Z wyliczeń Ministerstwa Finansów wynika, że właściciele automatów nie zapłacili już około 300 mln zł podatków.
Przeczytaj również: Celnicy nielegalnie konfiskują automaty do gier?
Celnicy szacują, że w regionie zgodnie z prawem działa około 600 urządzeń. Wszystkie, które pojawiły się w ostatnich latach, to - zdaniem Służby Celnej - narzędzia przestępstw skarbowych.
Z taką interpretacją prawa nie wszyscy się zgadzają. Wątpliwości mają związkowcy Służby Celnej. - Ustawa hazardowa nie była notyfikowana w Komisji Europejskiej - mówi Sławomir Siwy, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL. - Dopóki nie zajmie tu stanowiska Trybunał Konstytucyjny, właściciele automatów mogą dochodzić w sądach swoich racji. To efekt wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z 2012 r. - Trybunał uznał za sprzeczne z prawem unijnym niedopełnienie obowiązku notyfikacji przepisów technicznych - twierdzi prof. Marek Kalinowski prawnik z UMK.
- Urzędnicy, którymi celnicy również są, muszą przestrzegać obowiązujących przepisów. A te mówią, że przynajmniej do rozstrzygnięcia kwestii przez Trybunał Konstytucyjny ustawa hazardowa w Polsce obowiązuje - tłumaczy Ziarnowski.
Potrzeba nowych przepisów regulujących dostęp do hazardu?
Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców