Jeleniec. Z pomocą do pogorzelców

Przypomnijmy, cztery rodziny z Jeleńca ucierpiały w wyniku pożaru, który wybuchł w jednym z mieszkań w ich domu. W tym jedna - z czwórką małych dzieci.

Dwa samochody z darami

- Nie mogliśmy pozostać obojętni na tę tragedię, bo przecież może dotknąć ona każdego - mówi Zbigniew Świdlikiewicz, komendant Straży Miejskiej w Chełmnie. - Zorganizowaliśmy zbiórkę i samochód, który przez dwa dni jeździł do pogorzelców z darami od chełmnian. Mieszkańcy naprawdę spisali się świetnie. Zgłaszali nam, gdzie mamy podjechać, skąd zabrać większe gabarytowo rzeczy, między innymi meble, telewizory, sprzęt AGD. Wszystko poszło bardzo sprawnie.

Każda z poszkodowanych rodzin znalazła tymczasowe mieszkania, przebywają głównie u swoich bliskich.

- Na pewno wyślę specjalne podziękowanie do burmistrza i mieszkańców Chełmna za zrozumienie okazaną pomoc, wszystkie dary, bo to miły gest - mówi Andrzej Zieliński, wójt gminy Papowo Biskupie. - Myślę, że teraz pogorzelcy mają wszystko, potrzeba przede wszystkim pieniędzy, materiałów budowlanych, blachy i drzewa. Zbieramy na dach. Ci mniej poszkodowani robią porządki w swojej części domu. Mieszkać tam jednak na razie nie mogą. Budowlaniec przygotował operat dotyczący zniszczeń, czekamy na powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.
Od ludzi dobrej woli na specjalne konto wpłynęło już 5,6 tys. złotych.

Najważniejsze, by uzbierać na dach

- Sołtysi obiecali wyjść do mieszkańców wsi, też zbierać datki, więc ta kwota na pewno będzie większa - dodaje wójt Zieliński. - Kupiliśmy plandeki, by okryć budynek. Z gminnych pieniędzy, jeśli zgodzą się radni, dołożymy im też na dach 10 tys. złotych. Trzeba liczyć, że będzie kosztował około 40 tys. złotych.

Każda z rodzin dostała zasiłek na zakup rzeczy najbardziej potrzebnych. Zbiórkę dla nich organizują także w Zespole Szkół Centrum Kształcenia Praktycznego w Grubnie.