
O nowej dacie meczu ze Startem Gniezno, szansach na powrót Davida Bellego na tor i możliwościach na wzmocnienie drużyny mówi JERZY KANCLERZ, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Kiedy mecz Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Start Gniezno?
JERZY KANCLERZ: Jedziemy we wtorek, 4 sierpnia. Początek meczu jest zaplanowany na godzinę 20.30. To będzie bardzo trudne spotkanie, bo rywal jest wymagający, a nasza drużyna osłabiona. Nastroje mamy jednak bojowe, nie załamujemy się tym, co było, tylko patrzymy w przyszłość. Nie jesteśmy bez szans i na pewno zrobimy wszystko, by wygrać to spotkanie i poprawić swoją sytuację w tabeli.
Czytaj dalej >>>

O co Abramczyk Polonia walczy w tym roku?
JERZY KANCLERZ: Przed sezonem mówiłem, że serce mówi jedno, a rozum podpowiada coś innego. Uśredniając to wszystko zakładałem środek tabeli. Niedawno rozmawialiśmy w klubie o tym, że jeśli uda się wygrać z Wybrzeżem, będziemy mogli jeszcze walczyć o coś więcej niż utrzymanie. Stało się inaczej, z różnych powodów. Śmiem twierdzić, że gdyby nie pewne wydarzenia, decyzje i zbiegi okoliczności, mielibyśmy dwa punkty za to spotkanie. Teraz nie ma już jednak sensu tego roztrząsać. Jestem człowiekiem, który zawsze patrzy do przodu i nie rozmyśla nad tym, na co nie ma już wpływu. Wynik z Wybrzeżem poszedł w świat i teraz skupiamy się na walce z kolejnymi rywalami. Nasz priorytet to spokojne utrzymanie.
Czytaj dalej >>>

Jakie Abramczyk Polonia ma szanse na spokojne zakończenie sezonu?
JERZY KANCLERZ: Dobrze byłoby wygrać mecz ze Startem. Rozmyślam nad tym, jak ustawić drużynę, by maksymalnie wykorzystać potencjał zawodników. Niektóre decyzje nie są trafione, bo na przykład po świetnym występie w Tarnowie, Huckenbeck i Lyager zawiedli w spotkaniu z Wybrzeżem. Trzeba obserwować, kto i jak radzi sobie na danym torze, jak spisuje się na treningach. Możemy wprowadzić zmiany w składzie, więc ostateczne zestawienie par poznamy we wtorek. Potem czeka nas trudny wyjazd do Daugavpils, ale wierzę, że możemy tam skutecznie powalczyć. Najtrudniejszy na pewno będzie mecz z Apatorem, który na razie jest poza zasięgiem pozostałych pierwszoligowców. Przed derbami na pewno nie złożymy broni. Na torze wszystko może się przecież wydarzyć. Myślę, że za trzy, cztery kolejki będziemy mieli większą wiedzę o realnym układzie sił w lidze i naszej pozycji.
Czytaj dalej >>>